1. Maj w SP2

15 1 7
                                    

I


Był to słoneczny środowy dzień. Jakiś maj czy tam inny czerwiec. Wszystkie 8 klasy były już po egzaminach. Toteż do tego burdelu nikomu nie chciało się przychodzić. Ławki w salach absolwentów były prawie całkiem puste. Lecz były wyjątki. Wywłoki. Outsiderzy. Ofiary losu. Cierpiące męki hioba upośledzone owieczki. Inaczej ujmując - frajerzy, którzy do szkoły MUSIELI chodzić. A takich w klasie 8f była nieliczna grupa.

-No rzesz kurwa!! - krzyknęła Lidka wchodząc w gówno, brudząc przy tym swoje najki. - Kurwa nie wytrzymam. Marysia chodź, może ci idioci już są.

Suczka powiedziała to i poszła w kierunku drzwi do szkoły. Sprawdziłam stan swoich butów, aby wiedzieć, czy są obsrane czy nie. I oczywiście ze byly obsrane. Wdeplam w najbardziej soczyste gowno w calej okolicy. No ja pierdole. Zaczelam nakurwiac nimi o chodnik, ale gowno sie tylko jeszcze bardziej rozprzestrzeniło po moich butach. Przeklnęłam pod nosem i nagle poczułam coś.... hmm.... pełzającego do mojego odbytnika. O KURWA!!

-AAHHAHAHAHAHAHAH ciasna szparka ciasna szparka - wydarł się retard za mną. Była to Natalia. Natalia K., choć sama się tego wypiera i każe nam się do niej zwracać Natalia [Nazwisko Pawła].


-No kurwa ty retardzie. Szybko, bo się spóźnimy na fizykę!! - krzyknęłąm.

-nie sraj gaci kurwo jebana, jeszcze 13 minut.

-dobra.

Siedziałyśmy jeszcze w ciszy przez parę sekund, mając nadzieję, że któraś z nas powie coś wartościowego. Ale okazało się, że nie. Więc obie ruszyłyśmy w stronę drzwi.Szkoła jebała gównem. Jak zawsze. Nagle trafiłyśmy na panią wicedyrektor.

-DZIEEEEEEEEEEŃ DOOOOOOOOOOOOOO BRYYYYYYYYYYYY - powiedziałyśmy, a szmata nas zignorowała. No co za parówa.

Finalnie, z zadyszką, dotarłyśmy na najwyższe piętro. Nie spodziewaliśmy się, że zastaniemy kogoś innego oprócz nas dzisiaj. Lecz pod salą siedziała Megan, Nitler i Michał.

-Coś tu nie gra.... - szepnęła do mnie Natalia. - Gdzie jest kurwa Lidka?

Obejrzałyśmy się po całym korytarzu i nagle zobaczyłyśmy Lidkę ruchającą karła w dupę w rogu korytarza. A tak na serio to próbowała wykręcić karłowi suty.

-Mój Boże! Ogarnij się..... mój boże - zaszczekała Wiktoria.

-AHAHAHAHAHAH suty suty suty.

Jak jakieś jebane wilki z watahy przybiegłyśmy jak na zawołanie. Cała trójka wyciągnęła paluszki i zaczęliśmy smyrać wiktorię po cycuszkach.

-SUTY SUTY SUTY SUTY - krzyczała Lidka.

-AHAHAHHAA ALE MASZ SALAMI.

Myślałam że gówno wypłynie mi nogawką ze śmiechu. Spojrzałam się na natalię. Ona się nie smiała.... Patrzyła się w zupełnie innym kierunku. W zupełnie przeciwnym do wiktori. Obejrzałam się za siebie. Zobaczyłam babe z fizyki, ktora patrzyla sie na nas jakbyśmy conajmniej wyruchaly jej stryja. Wszystkie zamilkłyśmy, tylko Lidka jeszcze molestowała wiktorie. Natalia dała jej ostrzegawczego klapsa w dupę, a ta odwróciła się do nas i po chwili zamilkła.

-... Zapraszam do klasy, dziewczynki.... - powiedziała facetka, aż wąs jej zadrgał z wkurwienia.

-No okej szambonurzyco - powiedziala lidka.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 08 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Fanfiki dla moich niuń :)Where stories live. Discover now