🌝kartkówka🌚

35 5 6
                                    

Arion

Budzik zadzwonił mi o 7:00.
-cholera nie chce mi się wstawać ale trzeba-powiedział dość zaspanym głosem pocierają oczy.Wstałem i poszłem się ogarniać.Gdy się już ogarnołem i spakowałem zeszedł na śniadanie.

-dzień dobry arion-powiedziała ciocia uśmiechając się.

-dzień dobry-odpowiedziałem cioci z uśmiechem.Siadłem do stołu gdy jedzenie było na stole.

-smacznego

-smacznego arion-powiedziała ciocia sylwia.Dzisiaj były kanapki z pomidorem i ogórkiem.Gdzy już zjadłem zabrałem drugie śniadanie i pożegnałem się z ciocią i poszedłem do szkoły.

Gdy byłem pod szkołę zobaczyłem Ricardo,Gabi'ego,Aitor'a i Victor'a gadających do siebie.

-cześć wszystkim-powiedziałem do przyjaciół.

-cześć arion-powiedzieli wszyscy razem.

Rozmawialiśmy a strategiach na meczy i o innych rzeczach idąc na lekcje.

-jaką mamy lekcje?

-matematykę-powiedział Ricardo

-a nauczyłeś się na kartkówkę z matematyki?-powiedział do mnie victor

-to dzisiaj jest jakaś kartkówka-powiedziałem zaskoczony

-czyli nie aj arion arion -powiedział zawiedziony victor

-a tak wogóle gdzie jest jp-powiedziałem

-dzisiaj go nie będzie źle się czuje-powiedział ricardo

Nagle dzwonek zadzwonił.Uszłyśyliśmy odgłosy obcasów.Gdy nauczycielka przyszła wpuściła nas do klasy i zajęliśmy miejsca.

-a więc mam nadzieje że nauczyliście się.Wyciągamy karteczki na kartkówkę-powiedziała nauczycielka

Wszyscy wyciągneli kartki a pani napisała pięć przykładów na tablicy.
Przepisałem przykłady i nie wiedziałem jak to rozwiązać.Nauczycielka zaczeła pisać coś w komputerze i czasem patrzała na nas czy nie ściągamy.

Odwruciłem się żeby zobaczyć jak tam idzie victor'owi.Pisał je całkiem skupiony.

-ale victor wygląda słodko...chwila o czym ja myślę-pomyślałem

Victor jest dobry z matematyki więc nie będzie miał problemu jak w fizyce.Zawszr miał dobrę oceny z tych przedmiotów ale z językami opcymi miał problem.

Jak znowu dostanę złą ocena to ciocia nie da mi żyć.Wtedy cały czas spędzie na uczeniu się na matematykę.

-oddajemy karteczki-powiedziała nauczycielka

Oderwałam mnie nauczycielka z moich myśl

-No pięknie nic nie napisałem będę miał jedynkę jak w banku no kurwa mać-powiedziałem w myślach

-to kto rozwiąże te równania.Może pan blade proszę rozwiązać te równania

-dobrze-powiedział victor

Po około 20 minutach victor rozwiązał równania.

-brawo panie blade.Wszystkie równania dobre dostajesz piątkę-powiedziała szczęśliwa nauczycielka.Victor poszedł do ławki i usiadł.

Na reszty lekcji napisaliśmy lekcje i temat.Zaczęliśly obliczać równania w podręczniku.

Victor

Gdy pisałem kartkówkę zobaczyłem kątem oka że arion się na mnie patrzy. Mam nadzieje że nie widział jak się na niego spojrzałem.

W mroku wszystko i nic Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz