Arion
Budzik zadzwonił mi o 7:00.
-cholera nie chce mi się wstawać ale trzeba-powiedział dość zaspanym głosem pocierają oczy.Wstałem i poszłem się ogarniać.Gdy się już ogarnołem i spakowałem zeszedł na śniadanie.-dzień dobry arion-powiedziała ciocia uśmiechając się.
-dzień dobry-odpowiedziałem cioci z uśmiechem.Siadłem do stołu gdy jedzenie było na stole.
-smacznego
-smacznego arion-powiedziała ciocia sylwia.Dzisiaj były kanapki z pomidorem i ogórkiem.Gdzy już zjadłem zabrałem drugie śniadanie i pożegnałem się z ciocią i poszedłem do szkoły.
Gdy byłem pod szkołę zobaczyłem Ricardo,Gabi'ego,Aitor'a i Victor'a gadających do siebie.
-cześć wszystkim-powiedziałem do przyjaciół.
-cześć arion-powiedzieli wszyscy razem.
Rozmawialiśmy a strategiach na meczy i o innych rzeczach idąc na lekcje.
-jaką mamy lekcje?
-matematykę-powiedział Ricardo
-a nauczyłeś się na kartkówkę z matematyki?-powiedział do mnie victor
-to dzisiaj jest jakaś kartkówka-powiedziałem zaskoczony
-czyli nie aj arion arion -powiedział zawiedziony victor
-a tak wogóle gdzie jest jp-powiedziałem
-dzisiaj go nie będzie źle się czuje-powiedział ricardo
Nagle dzwonek zadzwonił.Uszłyśyliśmy odgłosy obcasów.Gdy nauczycielka przyszła wpuściła nas do klasy i zajęliśmy miejsca.
-a więc mam nadzieje że nauczyliście się.Wyciągamy karteczki na kartkówkę-powiedziała nauczycielka
Wszyscy wyciągneli kartki a pani napisała pięć przykładów na tablicy.
Przepisałem przykłady i nie wiedziałem jak to rozwiązać.Nauczycielka zaczeła pisać coś w komputerze i czasem patrzała na nas czy nie ściągamy.Odwruciłem się żeby zobaczyć jak tam idzie victor'owi.Pisał je całkiem skupiony.
-ale victor wygląda słodko...chwila o czym ja myślę-pomyślałem
Victor jest dobry z matematyki więc nie będzie miał problemu jak w fizyce.Zawszr miał dobrę oceny z tych przedmiotów ale z językami opcymi miał problem.
Jak znowu dostanę złą ocena to ciocia nie da mi żyć.Wtedy cały czas spędzie na uczeniu się na matematykę.
-oddajemy karteczki-powiedziała nauczycielka
Oderwałam mnie nauczycielka z moich myśl
-No pięknie nic nie napisałem będę miał jedynkę jak w banku no kurwa mać-powiedziałem w myślach
-to kto rozwiąże te równania.Może pan blade proszę rozwiązać te równania
-dobrze-powiedział victor
Po około 20 minutach victor rozwiązał równania.
-brawo panie blade.Wszystkie równania dobre dostajesz piątkę-powiedziała szczęśliwa nauczycielka.Victor poszedł do ławki i usiadł.
Na reszty lekcji napisaliśmy lekcje i temat.Zaczęliśly obliczać równania w podręczniku.
Victor
Gdy pisałem kartkówkę zobaczyłem kątem oka że arion się na mnie patrzy. Mam nadzieje że nie widział jak się na niego spojrzałem.
CZYTASZ
W mroku wszystko i nic
RomanceArion Po usłyszeniu kłamstwa na jego temat przechodzi na strone piątego sektora czy drużyna raimona go uratuje?? ‼️i w tej powieści to do tego ostatniego meczu w strefie futbolu czy jak to się tam nazywa to ricardo jest kapitanem nie arion‼️