Prolog

37 0 0
                                    

          kilka godzin wcześniej

Siedziałam na przynudzającej lekcji angielskiego. Pani tłumaczyła coś, ale jej nawet nie słuchałam. Postanowiłam pójść do łazienki, aby się tak nie nudzić.
Nie trzeba było pytać się o pójście do toalety, tylko jedyna zasada była taka, żeby coś wynieść z lekcji. Wstałam i pośpiesznie  wyszłam z sali.
Na korytarzu widziałam, jak jedna z klas ma zajęcia z wychowania fizycznego. Na drugim końcu długiego holu była toaleta, więc po długim czasie wkońcu doszłam.
Spojrzałam odrazu w lustro, zauważając, że tusz lekko mi się rozmazał. Przetarłam powiekę palcem, a potem papierem.
Usłyszałam nagle głośne kroki, które zbliżały się w stronę łazienki. Zignorowałam to i zaczęłam przeglądać Pinteresta.
Jednak gdy w drzwiach zauważyłam Pana Tadley. Schowałam telefon za plecy, a nauczyciel bez słowa wpatrywał się we mnie.
Wyszedł z ramy drzwi, oraz je zamknął, a ja rzuciłam mu podejrzane spojrzenie. Usiadł obok mnie i zaczął szeptać mi do ucha.
-Julie Vale, czy ty nie powinnaś być na lekcji?

Cherry loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz