Po tym jak na dziedzińcu zobaczyłam tego człowieka przez którego opuścił mnie spokój pierdolonego lotosu musiałam jakoś odreagować i w ten sposób ja i Kayden wpadliśmy w kłopoty po rozpoczęciu roku. Nie dziwiło mnie to ponieważ dogadanie się z nim było nie możliwe. Skończyło się na upomnieniu, jednak gdyby mnie nie denerwował nie doszło by do tego. Zazwyczaj jestem osobą którą ciężko wyprowadzić z równowagi.
Wiedziałam że ten rok nie będzie łatwy.
Przysięgam sobie samej ze wykopie go stąd jak najszybciej zanim pokrzyżuje moje plany, oczywiście obchodzi o nowego nauczyciela .
Oczywiście za drzwi na dziedzińcu trzeba zapłacić, pieprzony pajac. Dobrze że jesteśmy nadziani bo inaczej nie widziała bym tego.
I to do słownie
Wstałam z łóżka i podeszłam do okna, domu w którym mieszkałam wraz ze swoimi przyjaciółmi, stwierdziliśmy że tak będzie lepiej, wygodniej i bezpieczniej dla wszystkich. Chase, Kate, Rian, Elliott i Ellie i Suzan ta szóstka wspierała mnie i wiedziałam że bez nich polegnę .
Weszłam na korytarz i spojrzałam w stronę kuchni. Kate siedziała przy wyspie kuchennej i jadła płatki czytając jakąś gazetę. Rian siedział na narożniku i oglądał telewizję.
-Dzień dobry, reszta jeszcze śpi ?-zapytałam siadając z laptopem na przeciwko dziewczyny
-Yhym -odpowiedziała nie odrywając wzroku od gazety.
-Dzień dobry moje bobry - Rian uśmiechał się wesoło
Za to Suzan wyglądała jakby miała zaraz wyjść przez okno
Jakie jest najlepsze wyjście z depresji ? Przez jebane okno
Nie Powiem tego na głos bo to będzie nie stosowne, ale jest prawdziwe
-Coś nie tak ?
Rian podniósł się i ruszył w naszą stronę
-Ci idioci przez pół nocy brzdąkali na tych swoich zabawkach
-Ah o to chodzi, miałam zatyczki do uszu-odparłam
Tak po tym jak w przypływie złości zniszczyłam im ich zabaweczki w zeszłym roku tak teraz po prostu zatyczki kupuje.
Kiedyś kupię ale Kaydenowi knebel
Umknął mi mały szczegół, nie mieszkam tutaj tylko z przyjaciółmi ale również z tym jak twierdzi mój dziadek , bardzo inteligentnym młodzieńcemi jego trzema przydupasami-Kieranem , Rickiem i Jassperem
Ta jego inteligencja zniża się do poziomu capibary
Nie może nie obrażajmy tego słodkiego stworzenia. Kapibary dodają ci wiary a on ją odbiera całkowicie
Jego inteligencja zniża się do poziomu Jasspera
To nie była nasza decyzja, a starszyzny, a raczej dziadka.
To skomplikowana sprawa
Stary upierdliwy, zrzędliwymi okropny, ale żmija zmiji nie ukąsi.
CZYTASZ
Tricked cheat
Teen FictionOd początku miała wpajane zasady których musiała się trzymać On spełniał marzenia póki jeszcze mógł, ale jego życie nie kąpało się w szarych odcieniach tak jak jej Jednak decyzje z góry doprowadziły do połączenia ich rodzin, jednak czy to wyjdzie i...