*38*

142 14 1
                                    

Ostatnio wysłana wiadomość 21:46

Ham: Czuję się podle.

Serduszko: Nazwa zobowiązuje.

Ham: Seungmin, jestem przybity nie dobijaj mnie.

Serduszka: Nie porównuj się do Jezusa, bo on miał dłuższe włosy i brodę, ty co po najwyżej masz włosy łonowe wielkości jego rzęs.

Ham: No ej, chce wam się zwierzyć!

Serduszko: Im człowiek mniej wie tym lepiej śpi.

Ham: A więc dobrze, zachowam to dla siebie!

Ham: Wspaniali z was przyjaciele!

Serduszko: A widzisz tu jakiś?

Ham: Jesteś nie miły Seungmin!

Słodziak: Seungmin ma miesiączkę, a chciał powiedzieć, że jesteś naszym bratem.

Ham: Kochany jesteś Jeonginnie ♡︎

Mikrus: No ale kazirodztwa to ja tu nie toleruje, ja i Hyunjin NAPEWNO braćmi nie jesteśmy.

Lama: ????

Netflix: Hyunjin nie traktuje mnie jak brata, chyba.

Won z kotami: Mnie tym bardzie jak brata nie traktuje.

Lama: Odczepcie się.

Ham: To jesteśmy tymi braćmi czy nie?!

Serduszko: Taty się spytaj :)

Daddy: Wiecie co?

Daddy: Nie jestem pewien.

Serduszko: Kur*a prawdziwego TATY

Daddy: No o tym też mi nie wiadomo.

Słodziak: Że co?

Daddy: Jak już wcześniej Seungmin podkreślił „nazwa zobowiązuje" — nasz zespół nazywa się STRAY KIDS, także znalazłem was gdzieś tam na śmietniku.

Daddy: Changbin'a znalazłem w ogrodzie z krasnalami.

Mikrus: Lecz się.

Daddy: Tobie również proponuję leczenie, najlepiej hormon wzrostu.

Mikrus: A tobie przeszczep mózgu.

Ham: No i się nie dowiem.

Serduszko: Jisung odpuść sobie.

Won z kotami: Odpuściła to twoja mama przy porodzie.

Serduszko: Wal się.

Netflix: Ej! Nie dokuczajcie sobie!

Słodziak: Jeden normalny.

Netflix: Nie mówisz chyba o mnie?

Słodziak: O tobie właśnie.

Netflix: ...

Mikrus: Oj, Jeongin ty nie wiesz o czym ty mówisz XD

Słodziak: O czymś nie wiem?

Mikrus: Felix bardzo wyróżnia się z pośród tłumu.

Lama: Bardzo delikatnie to ująłeś.

Mikrus: Najdelikatniej jak się da.

Netflix: Lubię czasami być inny niż wszyscy heh.

Won z kotami: Ty to nazywasz „inny niż wszyscy"?

Netflix: Czasami się zdarza jakieś nieporozumienie, ale to śmiało można nazwać bycie innym.

Won z kotami: Felix ty też idź się lecz.

Lama: Boję się tych twoich napadów „bycia innym" ostatnio jestem twoją częstą ofiarą.

Netflix: Serio? Nie zauważyłem.

Lama: AHA

Lama: Ale teraz już cię o tym poinformowałem, więc zostaw mnie.

Netflix: Pasujesz idealnie do moich napadów "bycia innym". Jesteś moim natchnieniem więc dzięki tobie tworzę wspaniałe scenariusze i podobasz mi się.

Netflix: Ale mówię o wyglądzie jakby co.

Lama: A ja mówię o odgrywaniem ról jako Michał anioł i jego skrępowany nieboszczyk jakby co.

Lama: Byłem nieboszczykiem JAKBY CO.

Lama: Bałem się że zaraz faktycznie Felix utożsami mnie z nieboszczykiem.

Lama: Pozostała mi po tym rysa na psychice.

Mikrus: A ja myślałem że byliście wtedy na ziołach.

Lama: Chciałbym, może bym wtedy nie pamiętał jak Michał Felix anioł chował mnie w trumnie dając ostatnie namaszczenie.

Słodziak: A to nie ksiądz daje ostatnie namaszczenie?

Lama: Też tak myślałem, dopóki Felix nie przyszedł z biblią o podobnej grubości co jego nocna szafka i stał nad moją głową wraz z nią i mówił, że gdy się chociaż poruszę palcem to mi ją pierdolnie na łeb.

Netflix: Wcielenie się w rolę księdza anioła było czymś wspaniałym i niezapomnianym!

Lama: Niezapomnianym owszem, wspaniałym raczej nie.

Won z kotami: Już mniej więcej wiem, do jakich specjalistów was wszystkich wysłać.

Won z kotami: Notowałem.

Won z kotami: Bangchan'a zapisać do transplantologa na przeszczep mózgu.

Won z kotami: Changbin'a porwać i zmusić do pójścia do endokrynologa aby przepisał mu hormon wzrostu i może jakieś nawozy by można było go podlać.

Daddy: Odziedziczył mądrość po mnie! Mój Minilini <3

Mikrus: Nie wątpię.

Won z kotami: Jisung'a wysłać na psychoterapię, wygada się chłopak chociaż.

Ham: No wiesz co.

Won z kotami: Felix'a na Oddział Psychiatrii Sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu z pododdziałem psychiatrii sądowej o podstawowym zabezpieczeniu.

Netflix: Brzmi fajnie.

Won z kotami: Hyunjin'a na terapię dla osób z zespołem stresu pourazowego - ja odegram rolę terapeuty w moim gabinecie na cmentarzu.

Lama: Nienawidzę was.

Won z kotami: Jeongin'a trzeba po prostu wysłać do kościoła, żeby trochę poklęczał przed konfesjonałem, ksiądz mu pokaże co i jak.

Won z kotami: Specjalista tak by nie umiał mu pokazać.

Mikrus: Raczej nie mógłby* mu pokazać

Won z kotami: Aby tylko się nie skapną ile masz lat.

Słodziak: Co ty sugerujesz?

Won z kotami: A dla Seungmin'a najlepszą specjalistką będzie położna.

Słodziak: O ty mamuci bękarcie!

Won z kotami: I od razu świat na ty zyska.

||Damurii||

Wybaczcie za długą przerwę, ale klasa maturalna nie poczeka, jednakże jestem już po! Więc postaram się wrócić z pisaniem na wattpadzie i wstawianiem nowych rozdziałów <3
Rozdział jest nieco dłuższy niż pozostałe ze względu na małą aktywność przez ostatni rok, mam nadzieję że jakoś to naprawię.

Miłego dnia/nocy!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 24 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

chat stray kids Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz