Jak się tu czuć?
I po co się nad tym tak snuć?
Wyobrażałam sobie nas,
Choć to nie nasz jest czas.
Na słońce smutno patrzę
I łzy na policzku parzę.
Liczyłam że spotka to i mnie,
Lecz on nie kocha mnie.Obydwoje to blondyni,
Oczy niczym woda na głębokiej toni,
Razem chmur chcielibyśmy dotykać,
I razem się spotykać.
Rozmawiać i czuć,
Lecz on nic wstanie jest czuć.
Me serce złamane jak szkło,
Od wewnątrz mnie poraniło,
I opowiadam o nim tak:
"To był mój zimny drań."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wyjaśnienie:
Zakochałam się w chłopaku, u którego mam nikłe szansę. Chodzimy razem do technikum. Różne kierunki, ale klasa łączna. Jest wysokim (mam 175 cm, więc on około 184cm) blondynem o niebieskich oczach, wysportowany, trochę mocniejszy. Crushuje go od około 2 miesięcy. Rzadko rozmawiamy. Chodzi na mechatronikę. Ma kartę motorowerową i ma motorower.Jeśli chodzi o różnice wieku to jest około 5 miesięcy starszy. On sierpień 08 a ja styczeń 09. Naprawdę chujowo się z tym czuję. I z dupy napisałam wiersz
Libia_1918~