TO KONIEC MATT

1 0 0
                                    

Dziś mijał czwarty dzień odkąd mieszkałam na walizkach u mojej przyjaciółki. Długo zbierałam się by zakończyć związek, w którym byłam prawie pięć lat. Była to toksyczna relacja z której prędzej czy później musiałam przerwać. I w końcu mi się to udało. Jednak mieszkanie należało do Matt'a, a więc chwilowo zostałam bez dachu nad głową. Na szczęście mam najlepszą przyjaciółkę na świecie, Amy powiedziała, że dopóki nie znajdę własnego mieszkania mogę się u niej zatrzymać. I tak oto się tu znalazłam. Przetarłam oczy leżąc na rozkładanej kanapie w salonie. Byłam studentką, a nadszedł ten szczęśliwy czas w życiu każdego ucznia, bo nadszedł czerwiec i skończyłam semestr wiosenny studiów artystycznych. Pierwszy rok za mną, coraz bliżej do zostania reżyserką i spełnienia marzeń ośmioletniej mnie. Ale skoro mam wolne i potrzebuje własne mieszkanie trzeba iść do jakiejś pracy. Do tej pory żyłam na pieniądzach od rodziców, ale w końcu trzeba się usamodzielnić, a nie żyć wiecznie na kogoś. Wzięłam telefon i zobaczyłam godzinę, było kilka minut po siódmej, a moja komórka już została zasypana setką. powiadomień. Weszłam na Instagrama, znajomi świętowali koniec pierwszego roku studiów, z tej okazji zorganizowali imprezę na którą wielokrotnie zostawałam zapraszana, jednak za każdym razem odmawiałam. Byłam świeżo po rozstaniu, z tym wiązało się wiele problemów, które na mnie spadły. Teraz zostało mi tylko oglądanie ich relacji, tych z imprezy lub tych  pozowanych zdjęć pod muzykę Travisa Scotta na których mnie oznaczali, a ja jedynie dodawałam je na mój profil. Na moim koncie wpadło kilku nowych obserwujących co mnie niezmiernie cieszyło, ponieważ chciałam jakoś zaistnieć w świecie social mediów, a ponad siedemset osób to już było coś. Zobaczyłam też, że mój ex chłopak, Matthew Wilson znów mnie zaobserwował pomimo tego iż usunęłam go z obserwujących i obserwowanych, a teraz znów wrócił na mój profil. Źle wspominałam tamten związek w który poświęciłam jedną czwartą swojego życia i chciałam się z niego uwolnić zamykając ten rozdział w swoim życiu. Nacisnęłam na jego profil i kliknęłam "ZABLOKUJ". Nagle usłyszałam jak coś uderza w drzwi od pokoju w, którym spałam. Podskoczyłam na łóżku rzucając telefonem, który upadł na skraj łóżka. Klamka do pokoju się poruszyła, a drzwi powoli uchylały. Naciągnęłam kołdrę pod samą szyj, aby po chwili do pokoju weszła postać, którą wielu nazywało Amy Fernsby pewnie dlatego, że tak się nazywała.                                                                                                                                                                                   -Czy ciebie już to reszty pojebało, żeby walić w drzwi o siódmej rany i ty mieszkasz w bloku?! - krzyknęłam zrzucając z siebie kołdrę - Myślałam, że ci ktoś na mieszkanie wbił                                       - Nie sraj żarem, spokojnie. Zgubiłam kluczyki, przeszukałam całe mieszkanie jak ich tu nie będzie zapieprzam na autobus - żaliła się szatynka przeszukując szuflady. Znałam ją od trzeciej klasy liceum, i była to najwspanialsza osoba jaką mogłam wtedy poznać. Choć nasza przyjaźń zaczęła się od "myślałam, że jesteś wredna", które padło z moich ust, a wcale taka nie była. I tak na początku obca dziewczyna stała się moją siostrą, która wiedziała o wszystkim, każdej wiadomości, każdym nowym zakupem, nawet o czarnych stronach relacji z Matt'em. Wielokrotnie przekonywała mnie do zakończenia jej, a dałam radę to zrobić po prawie pięciu latach. Podniosłam kluczyki do auta, które leżały na stoliku przy którym stały cztery krzesła, a na każdym z nich znajdowała się przynajmniej jedna z moich rzeczy. Będę musiała tutaj ogarnąć przed jakimkolwiek wyjściem.      

 - Ej - odburknęłam zwracając na siebie uwagę Amy po czym rzuciłam w jej stronę klucz, a ona nie zgrabnie starała się go złapać, co i tak skończyło się porażką skutkiem był upadek na dywan dziewczyny i rzucanego przedmiotu. Był to stary samochód mojego taty, który trzymał się i tak lepiej niż się spodziewałam na dwudziestoletniego Forda, który mógłby być zabytkiem. Westchnęłam po czym schowałam twarz w poduszkę  - Tylko mi go nie rozbij.                                   

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

you haven't stopped being mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz