Kilkanaście lat później.
- Mamo! To moje 17 urodziny! Dasz wiarę? - dziewczyna krzyknęła z entuzjazmem.
- Tak, super. Ale bądź ciszej, nie chcę cię słuchać. - Warknął jej ojczym.
- Tom! Co to ma być?! Przeproś ją, albo wylecisz z tego domu! Mam już ciebie serdecznie dość! - skarciła go jej najukochańsza mama.
- To nie ja jestem problemem tylko ona.
- Wiesz co? Na błędach się uczy i przez to jest się silniejszym. Twoi rodzice to chyba w MMA walczą na podium, bo takie błędy jak urodzenie ciebie to są do końca życia, a teraz bądź miły, każdy ma cię dość i to na naszym utrzymaniu jesteś! - Molly się odgryzła na tym prostaku, bo przecież jak tak można?
- Ty tylko stoisz i jesteś nie miła! Opanuj się! - odrzekł Tom.
- WYPRASZAM SOBIE! Czasami siedzę. - odszczeknęła się solenizantka.
Jej mama wybuchła śmiechem i dopingowała przy tym córce.
- Nie mogę z was. Jesteście przekomiczni!
- Żart dnia? TOM, bo ma małego.
- Hahaha. Nikogo to nie bawi.
- Nas tak, ja i Molly mamy dobre poczucie humoru.
Wszyscy wyszli z pokoju i zaczęli świętować na mieście, aby wyrwać się z domu.
CZYTASZ
(nie)Zapomniane miasto
Teen FictionW średnich wielkości mieście nie dzieje się nic nie zwykłego, do czasu. Pewnego letniego wieczoru zostaje zamordowany piłą do metali jeden ze złoczyńców, mała nie szkodliwa 4 latka jako jedyna znajduje się na miejscu zbrodni. Czy ma coś wspólnego z...