Minho siedzial na wielkim parkingu gryzac w zebach kolejne rozmiekle zdzblo trawy. Bylo niesamowicie goraco, pot zbieral mu sie na czole, a smieszny rybacki kapelusz nie nadazal z jego wchlanianiem. Po raz kolejny spojrzal znieciwepliwionym wzrokiem na tarcze sportowego zegarka. Jego klienci powinni tu byc dwie godziny temu. Mogl przewidziec, ze wspolpraca z idolami moze sie tak skonczyc. Ewidentnie rozpieszczone bachory ze stolicy nie szanowaly jego czasu. Ale placac taka kwote za jego dwutygodniowa opieke mogli tak naprawde zjawic sie kiedy chcieli. Mial byc ich niewolnikiem na wylacznosc przez kolejne 14 dni, po ktorych bedzie mogl w koncu splacic karte kredytowa obciazona kosmiczna suma za leczenie weterynaryjne Soonie.
Slyszac w koncu nadjezdzajace pojazdy podniosl sie z kamienia na ktorym siedzial i otrzepal z piasku trekkingowe spodenki, obnazajace seksowne umiesnione lydki. Zarzucil na plecy oliwkowy tobolek i ruszyl w strone zaparkowanych luksusowych autobusow. Kierowca dosc niegrzecznie przywolal go do siebie a menadzer zespolu od razu poprosil go o legitymacje. Zaskoczony Minho podal mu sztywna plakietke razem z dokumentem tozsamosci ze zdjeciem. Mezczyzna wskazal mu reka miejsce przy ktorym stal maly stolik zawalony licznymi papierami.- Panie Lee, zgodnie z umowa... Nim pozna Pan zespol musi Pan podpisac deklaracje poufnosci. Prosze wszystko uwaznie przeczytac i potwierdzic, ze zgadza sie Pan na wszystkie warunki. W skrocie, ma Pan przygotowac chlopcow do filmowania, nauczyc jak rozlozyc namiot, ugotowac jedzenie. Krecimy nowy odcinek programu dla telewizji, chcemy pokazac jak zespol dobrze sobie radzi w trudnych warunkach. Zdjecia potrwaja dwa dni. Potem zostajecie sami i odpoczywacie. Jesli chlopcy beda chcieli isc na wycieczke czy lowic ryby beda prosic Pana o pomoc. Ale raczej nie beda wychylac nosow z namiotu...
- dlaczego? Tu jest fantastyczna okolica do zwiedzania!
Menadzer prychnal glosno
- tu przechodzimy do klauzuli poufnosci. Nic, absolutnie nic, co Pan tu zobaczy nie moze sie przedostac do mediow. Jesli rozplacze sie Panu jezyk bedzie Pan mial na glowie naszych prawnikow a kwota do zaplaty bedzie wysoka.
Drobny palec faceta wyladowal na kartce wskazujac liczbe tak dluga, ze Minho musial trzykrotnie przeliczyc zera. Nawet gdyby sprzedal wszystkie swoje narzady nie bylby w stanie tego splacic. Przelecial wzrokiem oryginal i podpisal zamaszystym ruchem. Kopie postanowil poczytac wieczorem, gdy cale towarzystwo zniknie w swoich dziuplach.
Gdy w koncu autobus zaparkowal na swiezo wykarczowanej polanie Minho wysiadl sprzezystym krokiem i zaciagnal sie swiezym powietrzem, ktore po sekundzie nabralo zapachu nikotyny. Male grupki ludzi palily doslownie wszedzie. Ekipa filmowa byla ogromna a ilosc zwozonego sprzetu szokowala. Menadzer, ktory wysiadl zaraz za nim rowniez odpalil papierosa i zaczal krzyczec w kierunku drugiego autokaru, z ktorego wysypalo sie siedmiu facetow. Wszyscy mieli dosc sympatyczne twarze, jeszcze nie musniwze zadnym makijazem. Wspolgrali ze soba razem idealnie dzieki ubraniom dopasowanym do siebie zarowno pod wzgledem koloru jak i fasonu.
Minho podszedl smialo do radosnej grupy i wyciagajac dlon do kazdego z nich krotko sie przedstawil. Chlopcy grzecznie odwzajemnili uscisk zakakujac go niezwykla miekkoscia swoich dloni. On sam mial spracowane i szorstkie rece ktore dosc znaczaco kontrastowaly z wymuskana kremami skora idoli.
Ku jego zaskoczeniu chlopcy nie stali bezczynnie, kazdy z nich znal wlasne miejsce w grupie i po kilku chwilach byl juz zajety czym innym. Zadziwiala go ta perfekcyjna organizacja, bylo widac, ze nikt nie marnuje tam czasu. Makijazysci i stylisci uwijali sie jak mogli, zeby zaczac zdjecia na czas. W czasie przerw Minho instruowal ich, co do rozstawienia biwakowego sprzetu, cierpliwie tlumaczyl wszystkie triki. Jego rady nie spotkaly sie z wybitnym zainteresowaniem ale grupa byla pojetna i udalo im sie skonczyc nagrania szybciej niz zamierzali. Noc minela im w nienagannej ciszy a kolejny poranek uplynal na robieniu ostatnich zdjec i nagrywaniu pozdrowien dla fanow. Poznym wieczorem ekipa nagraniowa odjechala do Seulu zostawiajac Minho z jego hojnymi pracodawcami. Naprawde chcial zapewnic im jakies rozrywki, zabrac na wycieczke lub wspolne lowienie ryb ale oni tylko usmiechali sie z politowaniem i odchodzili do swojego namiotu, do ktorego wczesniej wciagneli lodowke z alkoholem. Noce bez nadzoru menadzera nie byly juz ani ciche, ani spokojne. Calonocne imprezy mocno zakrapiane drinkami skutecznie zniechecaly go do blizszwgo poznania mlodych ludzi. Rozumial, ze ciezko pracowali, potrzebuja relaksu ale dzikie krzyki, jakimi raczyli go teraz regularnie dzialaly mu bardzo na nerwy. Z natury byl cicha i ceniaca spokoj osoba, z zalem wiec stwierdzil, ze nie narodzi sie miedzy nimi zadna nic porozumienia. Minho przypial kartke do swojego namiotu z numerem telefonu, zeby w razie czego mogli sie z nim skontaktowac, co oczywiscie nigdy nie nastapilo. Siedzac nad porywistym strumykiem gleboko sie zastanawial dlaczego tu jest, po co go zatrudnili, i czy, najwazniejsze, naprawde mu zaplaca.
Kladac sie w miekkim spiworze po raz kolejny slyszal zblizajaca sie impreze, ktora tym razem przeszla wszystkie najsmielsze oczekiwania. Krzyczeli i smiali sie glosniej niz zwykle, by potem dziwnie zamilknac. Obudzily go glosne jeki i steknia. Przerazony, ze w koncu zrobili sobie krzywde zerwal sie nagle i pobiegl do ich luksusowego namiotu. Zerwal wejsciowa plachte pomijajac watepne pukanie i stanal jak wryty na miekkim progu. Chlopcom na pewno nie dziala sie krzywda. Wrecz przeciwnie, jeki wydobywajace sie z ich gardel byly wynikiem dzikiej szalonej orgii.
Blondwlosy delikatny dzieciak zwany Felixem lezal na srodku pomieszczenia przyjmujac pieszczoty od swoich trzech kolegow. Hyunjin, Jisung i Changbin calowali go czule po nagim ciele. Morze chciwych dloni uniemozliwialo dokladne oszacowanie, co mu robia ale widok zapieral dech w piersiach. Ich oczy mialy w sobie nieopisana nienaturalna pasje, blyszczaly jak szklane kulki odbijajac wzajemnie swoje dzikie spojrzenia.
CZYTASZ
Happy Camping
FanfictionLee Minho jako gorski przewodnik, ktory pomaga grupie idoli zrealizowac nagranie w lesie.