Pouges Love Mia Davis/JJ Maybank(CHWILOWO ZAWIESZONE)

Chyba się zakochałem

Pov: JJ

Wróciłem szczęśliwy do pałacyku, co chyba wszyscy zauważyli. Mia dała mi ig, którego sprawdziłem, miała kilka zdjęć, ładnych zdjęć.

-A ty co się tak szczerzysz?- zapytał John B.

-Nie szczerze się.- odparłem.

-Przecież widać.- stwierdziła Kie.

-Pamiętacie tą laskę?- zapytałem.

-Jaką?- powiedział Pope.

-No tą co grała dzisiaj w siatkówkę.

-Tak.- powiedział John B.

-No to mam jej ig.- powiedziałem dumny.

-Co?- no przecież Kiara nic nie wie.

-Skąd?- zapytał Pope.

-Spotkałem ją dzisiaj i dała mi ig.

-Tak sama z siebie?- dopytywała Kie.

-A co zazdrosna

-Ta, o mojego przyjebanego przyjaciela.- wywróciła oczami.

-Pokaż.- powiedział John B, zwracając moją uwagę.

-No nie wiem, trzeba było sobie samemu ogarnąć.

John B wyrwał mi z ręki telefon i ją sobie obczaił.

-No niezła.- stwierdził Johnny.

-Wiem.- no bo taka była prawda.

-Pokaż.- powiedziała Kie, a John B podał jej telefon.

-To Mia?- do pytała Kie.

-Skąd wiesz?- zapytałem zdezorientowany.

-Nazwa idioto.- wtrącił się Pope.

-Mia Davis.- powiedziała Kiara.

-Tego już w nazwie nie ma.- zauważył John B.

-Skąd ty ją znasz?- dopytywałem.

-Znam ją ze szkoły, kiedyś z nią chodziłam.

-Opowiadaj o niej.- powiedział zaciekawiony John B.

-Jest moja stary.- spojrzałem na niego.

-Dobra dobra.- podniósł ręce w geście poddania się.

-No to tak.- zaczęła.- chodziłam z nią do podstawówki, byłyśmy przyjaciółkami, ale później wróciłam do Outer Banks i nasz kontakt się urwał.

-Opowiedz o niej więcej.- powiedziałem zaciekawiony.

-No to co, od zawsze była wredna, każdy do niej zarywał, ciągle kłóciła się z innymi a zwłaszcza z nauczycielami. Była mega pewna siebie i zawsze miała głupie pomysły.

-Pasowalibyście do siebie.- uśmiechnął się do mnie Pope.

-Wiem.- powiedziałem.

***

Pov: Mia

O 10:27 obudziłam się i poszłam na się ogarnąć, zrobiłam skin care i lekki makijaż, nie chciało mi się przebierać więc zostałam w piżamie.

-Gdzie ty wczoraj byłaś?- zapytał Raise.

-No na plaży.- od razu odpowiedziałam

-Kazałem ci zostać w domu.

-Od kiedy Mia się ciebie słucha.- wtrąciła się Emi, która siedziała na kanapie.