prolog

11 0 0
                                    

8 lat temu
- I co, mowiłam że wygram.- krzyknęłam odkładając pada na stolik.
- Poprostu wybrałaś lepszy klub i tyle zamienimy sie teraz i zobaczymy kto wygra, dobra?- spytał sie mnie Michał i podał mi pada.
- Dobra ale i tak wygram.- powiedziałam i spojrzałam się na niego.
Gdyby nie różnica wieku myślę ze moglibyśmy być razem idealnie do siebie pasujemy. Tylko ze ja mam 9 lat a on 13 lat.
- Amelka, Michał chodźcie na herbate i bierzcie się za nauke.- krzyknęła ciocia Gosia, jest ona mama Michała i przyjaciółka mojej mamy od przedszkola często do nich przychodzimy dlatego Michał pomaga mi sie uczyć głównie matematyki bo mam z nią problemy.
- Dobra zaraz przyjdziemy mama tylko jeszcze jeden mecz zagramy.- krzyknął Michał.

6 lat pózniej
-Mamo gdzie jest lokówka?!- krzyknęłam do mamy.
- W szafce nad pralką!- odkrzyknęła.
Dziś Gosia się żeni wkońcu po 8 latach po rozowdzie znalazła sobie swojego wybranka. Cieszę się jej szczęściem tez mam nadzieję że znajdę taką osobe.
Dojechałyśmy wkoncu na salę była pięknie przydekorowana. Nagle serce mi stanęło gdy zobaczyłam Michala przy stole siedząc ze swoją dziewczyną, zabolało mnie to troszkę bo jednak to moja pierwsza miłość spędziłam z nim tyle czasu w dzieciństwie. Usiadłam obok mateusza czyli młodszego brata Michała, pamiętam jak był taki malutki ledwo chodził a już jest w zerowce. Zjadłam pyszne pierwsze i drugie danie, deser, nadszedł czas na tort gdy widziałam ich razem jak sie przytulają, całują tak mnie serce bolało i starałam się na to nie patrzeć ale nie było to łatwe. Pobawiliśmy się jeszcze 2 godziny i poszlam z mama do hotelu.
Od tamtego dnia nie widziałam go. Aż do urodzin Matiego...

powiedzcie czy wam sie podoba milego dnia!!!

czy one wrócą...| romansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz