2.

17 3 3
                                    

HONEY? ARE YOU COMING? - Rozbrzmiał mój budzik. Popatrzyłam na kalendarz. 1 września ja pierdole.

Dzisiaj mój pierwszy dzień i rozpoczęcie roku szkolnego, mój pierwszy dzień w liceum. Kazali mi się ubrać na galowo i schludnie, jedyne co mam eleganckiego to garnitur , żadnych sukienek i spódniczek. Kurwa no to jedziemy , wyśmieją mnie.Ubrałam garnitur, on jeszcze miał krawat. Zajebiście.

Spakowałam się i polazłam do szkoły, dziś nie ma lekcji idę tylko na 3 godziny.
Gdzie jest moja szkoła? Idk wiem na jaki przystanek mam jechać.

Po chwili byłam na przystanku. Znowu się spóźnił autobus aj jajaj 😔.

Wsiadłam , na moje nie sczęście na te 5 przystanków dosiadł się kanar.
-Bileciki do kontroli.
-Je suis France , Je na parle pas Polonais.
-Do you speak english? I know you do. I need to check your ticket please- W tym momęcie zatrzywał się autobus na moim przystanku.
-SPIERDALAJJ- Uciekłam z autobusu i udałam się do szkoły.

7:40. Idealnie zdąże. Kiedy przekroczyłam progi tego pierdolnika
To już wiedziałam że te 4 lata mojego życia to będzie cyrk. Przypominam że byłam w garniturze , odrazu poczułam na sobie wzroki kilkunastu osób.
-Ja pierdole to chłopak czy dziewczyna , przecież to wstyd taką chłopczyce w szkole mieć- pierdolneła jakaś fioletowłosa baba
- W dodatku ona tego nie zrozumie! - śmiech na sali normalie. Odwróciłam się do niej.
- Co się patrzysz parówo dęta ludzika z Delmy nie widziałaś? A tak wgl to nie ja wyglądam jak nieudany eksperyment społeczny.- zgasiłam sukę.

Odrazu po tym przyleciała jakaś gromada ludzi.
- ejejej a my nie powinniśmy być na galowo ubrani?- zapytałam bo wszyscy mieli na sobie jakieś jeansy i swetry.
- No jest na galowo o co ci chodzi , a wracając do tematu to gratuluję odwagi ten fioletowy bicz to dokucza całej szkole.-Pierdolnela jakaś zielona typiara.
-Emm ok nawet nie wiedziałam.

Oddaliłam się do klasy zajęłam sobie ławkę w rogu pomieszczenia.

Po 5 minutach zleciała się klasa. Każdy był ubrany w jeansy i bluzę. Kurwa zajebiście że tak odstaję.

Dzień dobry klaso-Zaczeła baba,
-W tym roku nie jesteście już w podstawówce tylko w liceum. Będzie to trudniejsze- westchnęła - Ale mamy też nową- w tedy wbiegło zajebiste trio. Typ co wyglądał jak małpa odjebany na garnitur, jakiś typ w żółtych trampkach też w garniturze co wyglądało komicznie i jakaś zielonowłosa dziewczyna co była odjebana najbardziej z nich.

-Dzień dobry- zaczeła zielonka- przepraszamy za spóźnienie ale pies kota ciotki wójka zdechł.
-Lola czy my na serio musieliśmy się tak odwalać? Nikt nie jest elegancko ubrany, Buster i Gray nie musieli..
-Zamknij pizdę , Mico. O widzisz ten tu - pokazała na mnie - też ma garnitur. A poza tym Buster i Gray są w innej klasie.

Ta cała Lola przysiadła się do mnie a jej koledzy przed nas. Wait czy ona do mnie przed chwilą użyła męskich zaimków ?

-No więc tak jak mówiłam w klasie mamy nową koleżankę. Charlie chodź no tu i opowiedz nam o sobie- o ja pierdole

Niechętnie podeszłam na środek klasy i zaczełam paplać.
-cześć. No więc jestem Charlie , uwielbiam kolor czerwony , interesuje się akrobatyką i wspinaczką.
-A może opowiesz klasie z kąd jesteś?- No nie
- Emm jeżeli tak pani chce, przyjechałam z Francji.- tym razem wróciłam Na swoje miejsce.

-Hej jestem Lola! A ci dwaj idioci to Fang i Mico. Opowiesz mi o życiu w Francji?
-Przepraszam ale przez sprawy prywatne nie chce o tym rozmawiać.
-ohh to nic i tak chcę być twoją przyjaciółką, słyszałam o tym jak odpyskowałaś Emz. Jesteś już legendą!

Po tym wszystkim Lola zapoznała mnie ze swoją grupką przyjaciół ( Fang ,Mico , Buster, Gray i ona a teraz też ja).
Zostałam nawet zaproszona na imprez3 w sobotę. Ma być super więc no nie odmawiam, te 3 godziny mineły bardzo szybko. Nawet zostałam dodana na grupę.

Po szkole udało mi się dojechać do domu odziwo bez kanarów. W pokoju spojrzałam na telefon. O! Gadają na kamerkę. Dołączyłam do rozmowy na niej znajdował się Mico który tańczył "karma" by Jojo siwa a buster i Fang udawali siostry godlewskie. Gray darł się do telefonu i wydawał dziwne dzwięki, Lola tańczyla Macarenę.

-O witaj kurwa Charlie jesteś na jednym z naszych koncertów . Ty też musisz coś robić, znasz może " W murowanej piwnicy"?
-Pytasz dzika czy sra w lesie.- i zaczęłam śpiewanko. Robiliśmy tak do 1 nad ranem i plotkowaliśmy. Cały ten dzień był taki super! Dużo się w nim działo !




Witam w 2 rozdziale tego gówna ! Pls dawajcie jakieś pomysły na akcje i rozdziały 😔

731 słów mało trch ale chuj z tym 😋

Dobra bay jutro chyba kolejny rozdział ,🫶

Zakład ? Lola × Charlie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz