milczenie

0 0 0
                                    

Dnia pewnego
spotkali się całkiem przypadkiem
Choć sobie znani
Jakby widzieli się poraz pierwszy
Ze sobą rozmawiali
I z otwarciem swoich serc
Poznawali swoje duszę
Jedno odmienne od drugiego
Choć różnic dzieliło ich dużo
To tak samo wiele
Łączyło serca dwa
O lekko odmiennych poglądach
Lecz spostrzeżeniach światach
delikatnie zbliżonym
Z tym że jedno z tych serc
W pobliżu tego drugiego niespodziewanie zaczęło bić szybciej
W tym czasie gdy to drugie, biło swobodnie
Czuło się komfortowo będąc przy tym pierwszym
Z czasem ta istota pierwsza
Czuła potrzebe bliskości drugiego serca
A gdy usta wyjawiły sekret potrzeby miłości tej
Te drugie nagle zamilkły
I choć otwarcie ze sobą o wszystkim rozmawiały
To o miłości się nigdy nie odezwały

WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz