Inna

3 1 0
                                    

Szłam za nim jak jakaś marionetka. Nie panowałam nad własnym ciałem. Tylko szłam. Podążałam za nim, wbrew własnej woli. Nagle zatrzymaliśmy się. Wskazał ręką na jezioro.

- Żegnaj Julio. - Powiedział uśmiechając się słabo w moją stronę. Jakie kurwa żegnaj? Po chój mam się z nim żegnać, skoro nigdzie się nie wybieram!? Znowu straciłam kontrolę nad swoim ciałem. Nie mogłam nic powiedzieć, zrobić. Po prostu szłam. Jasna cholera! Szłam w stronę jeziora! Nie ja nie chcę! Nie zauważyłam jak szybko do niego doszłam. Woda sięgała mi już do pasa. Ratunku! Ja chcę żyć! Mamo! Zanużyłam się w wodzie. Nie mogę oddychać. Nie ja nie chcem umierać! Jestem za młoda! Pomocy...Już nic nie widziałam. Tylko ciemność. Umarłam? Nie, chyba jeszcze nie.. słyszę jakiś głos. To głos...mamy?!

- Julka wstawaj już! Ile mam cię wołać? Zejdź na śniadanie!

- Dobrze mamo!
Czyli, że to był... sen?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 06, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

InnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz