One.

3 0 0
                                    

Zayn Pov:

Rozmawiałem ze swoimi przyjaciółmi o wszystkim i o niczym, planowaliśmy domówkę w weekend. Tak naprawdę to mogłem imprezować praktycznie każdego weekendu i nie przeszkadzał mi kac po ostrym balowaniu. W czasie naszej rozmowy usłyszeliśmy chichot jakiegoś chłopaka który akurat przechodził obok ze swoim przyjacielem. To był Niall Horan oraz Harry Styles. Oboje byli typowymi nerdami, zwłaszcza Horan. Moi przyjaciele spojrzeli się na nich krzywo, chwilę po tym odezwał się Louis.

- Tak z innej beczki założę się że nie uda ci się rozkochać w sobie Horana. - parsknął Tomlinson wraz z Liamem. - Prosze cię, tego nerda? - odpowiedziałem im z jasnym obrzydzeniem na twarzy. - Będą jaja. - powiedział Liam na co ja wywróciłem oczy. - większe jak z tobą i z tym twoim sugar tatusiem nie będą. - odgryzłem mu się. - Poza tym, ja nie mogę kręcić z tym nerdem. Halo, moja reputacja? - przecież to nie tak że na serio się w nim zakochasz czy coś, pobawisz się jego uczuciami i go rzucisz. No dawaj Malik nie bądź miękka fają. Jeśli ci się uda dam ci 200 dolców i Liam będzie  odrabiać za ciebie pracę domową do końca roku. - Zaproponował. Muszę przyznać kusząca propozycja. - Niech wam będzie. - zgodziłem się i westchnąłem. - Pogadam z tym pieprzonym kujonem po lekcjach. - powiedziałem na co moi przyjaciele tylko skinęli głowami a chwilę po tym zadzwonił dzwonek na dwie ostatnie lekcje.

Obie lekcje minęły mi dosyć szybko. Gdy tylko zadzwonił dzwonek szybko spakowałem swój plecak by móc zdąrzyć pogadać z Horanem zanim pójdzie do domu.

Gdy tylko spakowałem ostatnią książkę i zasunąłem plecak zarzucając sobie go na ramię, wybiegłem z klasy kierując się do wyjścia ze szkoły. Czekałem przed wyjściową bramą na blondyna.

Nie minęło dużo czasu gdy znalazłem oczami drobne ciało Horana. Szedł w stronę bramy wyjściowej czytając jakąś książkę. No jasne...walony kujon. Podszedłem do blondyna i zatrzymałem go łapiąc jego przedramię przez co upuścił swoją książkę. Odrazu z niechęcią mu ją podniosłem udając że nie mam z tym żadnego problemu.

- Cholera, przepraszam. - przeprosiłem, a blondyn się zatrzymał odwracając się do mnie. I przyjmując odemnie swoją książkę. - Wybacz... nie chciałem żeby tak wyszło. - Horan się delikatnie uśmiechnął. - Nic się nie stało. Coś potrzebujesz? - spytał. - Jestem Zayn, Zayn Malik. - przedstawiłem się. Cholera przecież on to już wie jestem znany przez wszystkich w tej durnej szkole. - Tak wiem, jestem Niall Horan. - Oczywiście że to wie, idioto. - Wiem, posłuchaj... mamy kilka lekcji razem i zauważyłem że masz świetne oceny... w przeciwieństwie do mnie. Więc pomyślałem że mógłbyś mnie trochę pouczyć przedmiotów ścisłych? Jestem z nich beznadziejny. - wytłumaczyłem. - Zayn... nie zrozum mnie źle ale nie znamy się i... - przerwałem mu. - Tak wiem, ale bardzo mi na tym zależy. Moi rodzice są cholernie surowi i jeśli nie poprawię tych ocen będę miał problemy. - kłamałem. Moich rodziców nie obchodzą moje oceny, ale jakoś trzeba zdobyć litość, prawda? Widziałem w jego oczach współczucie, jest łatwy do manipulowania, będzie łatwo rozkochać go w sobie. - No dobrze, u mnie jutro o 17. - odrazu pokiwałem głową. - Dziękuję jesteś wielki! - pożegnałem się z nim i patrzyłem jak znika w tłumie. - to było łatwe.

. . .

Rozdział do dupy 🥲
Raczej nie będę wstawiać rozdziałów regularnie 😭

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 28 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Just a bet || Ziall || Enemies to lovers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz