Smacznie sobie spałam aż tu nagle, zaczął dzwonić budzik. Czemu te dźwięk tak denerwuje? Zawsze jak on dzwoni to znaczy że trzeba wstawać do szkoły, ale to pierwszy dzien więc musze. Więc wstałam i poszłam do łazienki, wzięłam szybki zimny prysznic. Umyłam ciało żelem o zapachu wannili i tak samo szampon o zapachu wanili. Gdy już umyłam wszystko to wyszłam spod prysznica i wysuszyłam szybko włosy. Poszłam do pokoju usiadłam do toaletki i zrobiłam sobie taki zwany "skin care" a potem zrobiłam lekki makijaż. Po jakimś czasie ubrałam się w luźne szare dresy i biały top a na to różową bluzę rozpinaną
(Tu macie zdjecie)Wzięłam plecak I spakowałam do niego przybory szkolne. Zeszłam na dół i zobaczyłam na telefon że mam jeszcze dużo czasu, więc zrobiłam sobie śniadanie czyli płatki z mlekiem. Gdy zjadłam zobaczyłam że jest 9:13 a do szkoły mam na 9:30, więc ubrałam buty wzięłam plecak i wyszłam z domu. Weszłam do domu Lany (czyli mojej przyjaciółki) i się okazało że jeszcze je śniadanie więc podeszłam do niej.
-heej, możesz trochę szybciej?-powiedziałam
-Bo?
-Bo się spóźnimy do szkoły!-powiedziałam podnosząc lekko ton.
-Dobra idę!-powiedziała dokańczając ostatnią kanapkę. Wstała ubrała buty, i wyszliśmy z niej domu. Po drodze rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Gdy doszliśmy do szkoły zobaczyłam.. nowego chlopaka? Nigdy wczesniej go nie widziałam, więc myślę że tak. Dobra nie ważne Weszłam do szkoły i zobaczyłam że koło mnie nie ma Lany, rozglądałam się i zobaczyłam że rozmawia z tym nowym chłopakiem. Podeszłam do niej
-przestań bo zaraz się spóźnimy.-powiedziałam aż nagle się odezwał on.
-A co? Nie może? Zabraniasz jej?- powiedział i zrobił takiego zwanego "side eye" więc się zdenerwowałam i krzyknęłam.
-SLUCHAJ BO CO PRZYSZLES DO NASZEJ SZKOLY I MUSLISZ ZE MOZESZ WSZYTKO?!- wzięłam Lane za rękę i Weszłam z nią do szkoły.
-wow to było super!- powiedziała się lekko śmiać.
-jasne jasne-powiedziałam i akurat wtedy zadzwonił dzwonek, więc automatycznie poszłam z Laną do klasy usiadłyśmy razem w ławce. Było wszystko super aż... nie wyszedł ten typ z którym się kłóciłam. Strasznie się zdenerwowałam ale starałam się opanować emocje. Stanął na środku klasy i zacza się przedstawiać
-hej jestem Tom... Tom Kaulitz jestem gitarzystą i mam 17 lat, możliwe że słyszeliście o zespole w którym jestem członkiem czyli "Tokio Hotel". Kiedyś grałem w piłkę nożną ale teraz gram na gitarze i to chyba tyle.- powiedział tym swoim usmieszkiem i usiadł na wolne miejsce. Mijała lekcja nic prawie nic nie robiłyśmy więc malowałam sobie po zeszycie.
Minęła już cała lekcja i zadzwonił dzwonek poszłam do szafki i wzięłam potrzebne książki potem podeszła Lana i rozmawialiśmy o jakiś pierdolach. Gdy tak rozmawialiśmy postanowiłyśmy ze pójdziemy do sklepiku koło szkoły bo to była długa przerwa. Więc wyszliśmy że szkoły i skierowaliśmy się do sklepu. Kupiłyśmy wodę i suszone jagody. Już chciałyśmy iść do kasy aż nagle zobaczyłam... no kogo innego niż Toma. Tom? Tak miał na imię? Raczej tak. Nie ważne. Poszłam do kasy jakby nigdy nic i chciałam już zapłacić ale się okazało że nie wzięłam że sobą pieniędzy. Ale wstyd już chciałam to powiedzieć ale nagle ten dziwny dredziaz za mnie zapłacił. To było bardzo dziwne.
-dzięki?- powiedzialm pytająco i wyszłam z przyjaciółką z sklepu i szliśmy szybkim tempem w stronę szkoły.
.....................
KOLEJNY ROZDZIAL POSTARAM SIE NAPISAC JUTRO
CZYTASZ
Pink Rose~~
Teen Fictionopowieść jest ta o 17letniej Emmie która jest rozpoznawana na różnych aplikacjach mediowych takich jak tik tok i instagram, ale nagle poznaje swojego największego wroga, ale czy coś z tego będzie? Wsumje sam się przekonaj!!