Jak zwykle nie mogłam się skupić na lekcji angielskiego. Kto pozwolił aby nastolatki uczył tak przystojny facet. Pan Smith umie rozproszyć szczególnie gdy ciągle na mnie zerka.
Po chwili podszedł do mnie trzymając kartkę w ręku
- Anastazjo zostan proszę po lekcji umówić błędy które zrobiłaś w ostatnim wypracowaniu-powiedział do mnie- nie pokoje się. Zawsze pisałaś wypracowania na wysoką ocenę a to jest bardzo słabe.
Nie powinnam czuć ekcytacji ponieważ zawaliłam totalnie wypracowanie ale wizja zostania sam na sam z brunetem nie dala mi się skupić do końca lekcji.
Tak jak powiedzial Pan Smith po lekcji zostałam w sali.
Kiedy wszyscy wyszli mężczyzna podszedł do drzwi i je przekluczyl.
-co Pan robi?-zapytałam zaniepokojona
-dziecinko, widzę jak nie możesz się skupić na lekcjach-podszedł do mnie bardzo blisko- myślisz że ja umiem jak podgryzasz warge albo kręcisz tym zgrabnym tyłeczkiem- złapał mnie w tali i przysunął do siebie tak blisko że swoim biustem opierałam się o jego tors.
Mimo wolnie zrobiłam się mokra pomiędzy nogami.
Mężczyzna wsadził powoli ręce pod spodniczke i zaczol pocierać moją lachtaczke przez bieliznę
-dziecinko jesyes taka mokra-nie przestając masować moich wagin zaczol całować mnie zachladnie. Odrazu oddalam pocałunek ocierając się bardziej o jego palce
Jęknęłam w jego usta a on już dłużej nie czekał. Zciahnol szybko moje majtki i dalej mnie całując pozwolił mnie rozpiąć jego pasek.
Po chwili sciagnol swoje spodnie razem z bokserkami i położył moja jedna nogę na swoim biodrze.
Zaczol schodzić pocałunkami na szyję a następnie dalej ocierając się o moje wejście rozpiął moja koszule od mundurka.
Jednym sprawnym ruchem odpiął stanik i całując moja prawa pierś wszedl we mnie do końca.
Jęknęłam głośno, kiedy on dawał chwile mi na przyzwyczajenie się do jego obecności we mnie.
-spokojnie kochanie możesz jeczec ile zechcesz. W tej części szkoły wszyscy już skończyli lekcje.
Powoli zaczol się we mnie poruszać co chwile wydając ciche sapnięcia.
Był wielki, nie wiem jakim cudem się we mnie zmieścił.
Smith cicho sapal dalej całując, stając i podgryzajac moje sutki, kiedy ja głośno jęczałam.
Poruszał się we mnie szybko i mocno a kirdy wodzial zs jestem już blisko oderwał się od moich piersi, zachłannie pocałował moje usta i zaczol pocierać palcami lachtaczke.
Jęknęłam głośno po chwili i zaczęłam się wić na nim dochodzac.
Chwile później Pan Smith doszedł we mnie i mnie pocałował raz jeszcze.
To bedzie nasz maly sekret.
Hej kochani, możecie pisać w komentarzach jakie rozdziału będziecie chcieli zobaczyć tu. Możecie też gwiaztkowac będzie mi bardzo miło💗💗💗
CZYTASZ
sex shot [18+]
Randomkażdy rozdział to inna opowiesc które nie będą miały że sobą powiązania. Sam tytuł chyba mówi co to