Prysznic

1.2K 7 1
                                    

Mam na imię Lia i mam 19 lat, moi rodzice są bogaci i powiedzieli że kupili mi mój własny dom, jest duży. Ma 4 sypialnie, dwie łazienki i wiele więcej. Nigdy nie miałam chłopaka bo nie znalazłam tego jedynego ale zawsze lubiłam seks i czasem spotykałam się z kimś tylko na szybki numerek. W moim domu czułam się bardzo komfortowo dlatego przeważnie nie zamykałam drzwi do łazienki na klucz, więc tym razem również się zamknęłam i poszłam się umyć, tym razem pod prysznicem.

Nabalsamowalam swoje całe ciało oraz wydepilowałam cipke, weszłam pod prysznic i się odprężyłam, było mi bardzo przyjemnie dlatego stałam pod prysznicem dobre 15 minut, nagle usłyszałam tak jakby ktoś otwierał drzwi wejściowe ale nie skupiłam się na tym bardzo, myłam dokładnie swoje ciało i było mi bardzo przyjemnie.

Nagle do łazienki wszedł duży i napakowany mężczyzna, pdzynajmniej tak wyglądał przez zaparowaną szybę. Miał na sobie czarne spodnie oraz obcisłą koszulkę z długim rękawem również czarna, i kominiarkę na twarzy więc widziałam tylko jego oczy.

Wyłączyłam wystraszoną wodę i stałam w zamkniętym prysznicu, facet patrzył na mnie i przeglądał przez szybę moje smukłe i szczupłe ciało.

Nagle podszedł do kabiny prysznicowej i otworzył drzwi, patrzył na mnie tak spragniony i widziałam to w jego oczach.

-jaką śliczną dziewczynkę ty mamy.- powiedział

-k-kim jesteś..?- zapytałam lekko wystraszona.

-jestem porywaczem. Masz trzy opcje do wyboru. Pierwsza zabijam cię na miejscu, druga biorę cię do mojego domu i tam cię torturuje oraz pieprzę. I trzecia zostaje tutaj oraz robimy ostre ruchanko tak jak mi się podoba.

-eee...chyba wybieram tą trzecią opcję..lubię uprawiać seks.-

-ja lubię takie w takie małe dziewczynki wkładać różne rzeczy.- powiedział podniecony.

Wziął mnie nagą na przedpokój i powiedział, że mam się go słuchać, jak zrobię coś nie tak i nie będę się słuchać to będę dostawać kary, przystałam na tą umowę i kazał mi się zaprowadzić do największej sypialni jaką tu mam. Była pusta ponieważ w niej nie przesiadywałam. Znajdowało się tu dużo mebli typu szafki i duże łóżko.

Powiedział żebym tu zaczekała i po chwili wrócił z dużą torbą, wyjął z niej wszystkie zabawki erotyczne typu dilda, wibratory, sznurki i takie rzeczy.

-od teraz jesteś moją własnością złotko..wiem że nazywasz się Lia, ile masz lat?-

-18, a ty? I jak się nazywasz?-

-22..lubię takie małolaty jak ty...nazywam się Liam.

-mhm okej.- ucięłam szybko i nie wiedziałam co ze sobą zrobić

-pamiętaj, droga Lio, że od teraz jesteś tylko moja, będę Cię pieprzył i karał ile będę chciał.

Pierwsze co zrobił to kazał mi się masturbować, więc tak też zrobiłam. Wsadzałam sobie palce, zataczałam kółka na lechtaczce i się masowałam, cały czas byłam bez ubrań.

Liam patrzył na moją cipke

-przestań, teraz ja się tobą zajmę.- i podszedł oraz zaczął lizać i ssać namiętnie moją cipe. Byłam już mokra i przygotowana.

Po szybkiej grze wstępnej oboje byliśmy już gotowi i wsunął we mnie swojego wielkiego penisa który wystawal mu z dresów, patrzyłam jak jego duży, szeroki i długi kutas wciska się w moją Ciasną cipke. Jęczałam bo nigdy nikt mnie nie pieprzył takim wielkim przyrodzeniem.

-nie wiedziałem że jesteś taka ciasna kotku.-

Nie dał chwili na przyzwyczajenie i bardzo szybko poruszał we mnie swoim przyjacielem, płakałam i jęczałam ale on nie zwracał na to uwagi.

-teraz siedź cicho.-

Tak też zrobiłam i gdy zaczął wsuwać we mnie penisa tak mocno, wydałam z siebie Cichy ale długi jęk. Wtedy wyjął kutasa i uderzył moją cipke bardzo mocno, bardzo mnie to bolało więc jęknęłam jeszcze raz.

-nie słyszysz suko co do ciebie mówię?! Masz być cicho, będziesz miała później karę.

Po około 2 godzinnym seksie z zabawkami i dodatkami oraz jego kutasem moja cipka już wyła o pomoc, nie byłam za bardzo przygotowana na takie ruchanie.

-wiesz co? Zamieszkam z tobą. Masz jakąś kartkę?-

-eeee okej...tak jest w kuchni i długopis a po co ci?-

-nie pytaj suczko o takie rzeczy, za chwilę wrócę.

Wrócił po około 30 sekundach z kartką i długopisem w ręce.

-dobrze, musimy ustalić sobie kilka zasad skoro mam się do ciebie wprowadzić. Pierwsza zasada brzmi, uprawiamy seks kiedy ja chce a nie ty, nawet jak powiesz że nie chcesz albo stop to i tak będę cię ruchac, masz prawo chodzić bez bielizny, żadnych majtek ani staników, po domu w ogóle nago a na miasto ja będę ci wybierał ubrania. Będą czasem przychodzić moi kumple, wtedy też masz chodzić bez ubranek suczko i będziemy cię ruchac razem.  Masz być miła i uległa, za wszytsko mogę ci dać karę. Ostatnia zasada brzmi, że jesteś moją własnością i mogę zrobić z tobą co chce.

-Zaprowadź mnie do twojego pokoju.- rozkazał więc wstałam i poszłam do mojego pokoju.

-to twoja szafa tak?- wskazał na szafę i ją otworzył, najpierw pozbędziemy się bielizny, majteczki kupię ci jakieś ładne stringi czerwone o to się nie martw, może odrazu też staniczek do kompletu, lubisz stringi nie?

-emm nigdy nie nosiłam chyba...-
-ajajaj złotko nie wiesz co tracisz..- powiedział

Po czym cała normalna bieliznę wywalił z szafy do worka na śmieci który wcześniej wziął ze sobą.

————------------------------
𝐂𝐳𝐞𝐬𝐜 𝐝𝐫𝐮𝐠𝐚 𝐣𝐮𝐳 𝐧𝐢𝐞𝐝𝐥𝐮𝐠𝐨!

One Shots Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz