Późnym wieczorem stwierdziłam że wyjdę na spacer z Diego który całe popołudnie próbował kogoś namówić na wyjście na dwór. Diego to golden retriever który jest przeuroczy dla każdej osoby muchy by nie zjadł choć miał już 5 lat zawsze był chętny do wyjść na spacer.
Była dwudziestapierwsza godzina o tej porze zazwyczaj Miami zazwyczaj było tłoczne ale nie dzisiaj, drogi były puste jakby nigdy nikt tu nie mieszkał kiedy nagle nadjechało trzy auta marki mustang i jeden podjechał obok mnie gdzie wyskoczyło dwóch uzbrojonych ludzi i wrzucili mnie oraz diego do auta i rozkazali siedzieć cicho inaczej pożegnam się że światem. Jechaliśmy sporo już czasu i starając zapamiętać gdzie skręcaliśmy nie umiałam zapamiętać dokładnie drogi , kiedy nagle auto się zatrzymało na drodze pustej bez żadnej domów i dwóch mężczyzn w maskach wyszło razem z moim psem a mi kazali zostać..Nagle wszedł mężczyzna bez maski ani pistoletu niczego na oko miał z 24 lata pi wyglądał dość przystojnie.. nie stop on cie porwał.
- Kim jesteś i dlaczego mnie tu przywiozłeś ? - zapytałam bez chwili zawahania
- Jestem kimś kogo nigdy nie chciałabyś poznać nawet w najgorszym koszmarze mała -odpowiedział ciężkim tonem głosu
Mężczyzna złapał ze mną kontakt wzrokowy przez dłuższą chwilę kiedy odchrząknął i powiedział
- Mam sprawę, która nie ma innej opcji niż powiedzenie tak - rzekł
- Na nic psycholu się nie zgadzam -od razu mu odpowiedziałam
-Chcesz żeby twój ukochany tatuś był zamknięty w więzieniu i tam pobity do śmierci? - powiedział bez grama uczuć
- O czym ty gadasz mój ojciec jest zwykłym lekarzem - odparłam zdenerwowana
Mężczyzna tylko się zaśmiał po czym odpalił papierosa i przez dłuższą chwilę nic nie odpowiadał
Pomimo tego że zachowywał się strasznie to cóż nie mogłam kłamać że był cholernie przystojny miał wszystko idealne czarne jak noc oczy idealnie pasowały do jego
- No słucham co mój tata zrobił że mnie tu przywiozłeś - powiedziałam to szybko bo zwyczajnie się bałam go i jego ludzi którzy nadal z daleka na nas się przyglądali
- Pamiętasz jak rok temu twój ojciec pojechał na wyjazd służbowy? - zapytał
- No tak, szef go wysłał ponieważ w klinice potrzebowali lekarza dodatkowo - odparłam nie spodziewając się że powiem to tak pewnie
- Nie był na żadnym wyjeździe służbowym - prychnął po czym wsiadł do samochodu
Złapali mnie jego ludzie po czym zakryli usta i oczy i zawieźli pod dom mnie i mojego psa.
Dalszy wieczór przeleciał szybko cały wieczór zastanawiałam się o co chodziło nie znajomemu i dlaczego w ogóle mi to powiedział
To nie możliwe że mój ojciec mógł nas
okłamać. Był przekochanym ojcem który zawsze nas wspierał i we wszystkim pomagał Jak ja się wtedy myliłam..------------------------------------------------------------
Miłego dnia / nocy
CZYTASZ
Wyścig prosto do serca
Action17 letnia Melanie Scott spokojna kolorowa nastolatka , malarka pięknie uzdolniona pewnego dnia spotyka mężczyznę swoje przeciwieństwo który woli szemrane interesy i imprezy. Jak ta dwójka ze sobą się połączy? Czemu dwa przeciwieństwa do siebie ci...