1.

32 4 7
                                    

Wszedłem pod strumień lodowatej wody. Oparłem się plecami o równie zimne kafelki i odchyliłem głowę. Natłok myśli mnie ostatnio przytłaczał, uczucia też. Wraz z przyjaciółmi prowadzimy pięcio osobową grupę w kpopie. Lecz...jednej osoby nie mogę już chyba nazywać tylko przyjacielem. Bardziej...swoją ukrytą sympatią.

Soobin był jak zakazany owoc. Im bardziej jest on zakazany, tym bardziej chcesz go skosztować. Nie wiedziałem czemu aż tak bardzo zakochałem się w chłopaku, ale wiedziałem że nie odpuszczę. Miałem nadzieję że też coś do mnie czuje. Nie chciałem się zwieść na moich przypuszczeniach. Przecież łapanie za udo czy za dłoń i odwzajemniony uśmiech czy kontakt wzrokowy, nie mogły być przecież takie obojętne.

Po wzięciu przysznica otuliłem się ręcznikiem i zacząłem moją codzienną rutynę. Zaraz drzwi od łazienki otworzyły się więc spojrzałem w ich stronę. A w nich stał soobin. Spanikowałem ponieważ ręcznik zasłaniał mi tylko krocze i kawałek ud.

Widziałem że chłopak stojący w drzwiach przygląda się uważnie mojemu ciału uśmiechając się.

- Fajne widoki jak na to że jestem w łazience. Nie będziesz mieć nic przeciwko jeśli zacznę się myć? Strasznie chce mi się spać i jakbyś posiedział jeszcze chwilę w łóżku to bym zasnął.

Pokiwałem tylko głową na tak i kontynuowałem nakładanie jakiś kremów na swoją twarz. Zerknąłem w bok i wstrzymałem powietrze. Za pół przezroczystą szybą stał nagi soobin. Tak kurwa nagi.

Odwróciłem wzork. Ubrałem szybko bokserki, koszulkę i prawie że wybiegłem z łazienki.

- Kurwa mać yeonjun ogarnij się.

Poklepałem się po swoich zarumienionych policzkach i westchnąłem. Serio jestem zakochany.

🎶🫧🤍

Witam wszystkich w nowej książce.
Przychodzę do was z całkiem nowym shipem na moim koncie. Mam nadzieję że książka wam się spodoba i dobrze ją przyjmiecie.

Postaram się żeby rozdziały były regularne ale naprawdę nie wiem czy mi się to uda. Ale spróbuję🤍

Mystery. | Yeonbin |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz