1 września 2015
Weszłam do klasy gdzie już siedziała grupka chłopaków i dziewczyn.
Usiadłam obok dziewczyny którą już znałam miała na imię Victoria (chodziłam z nią do przedszkola) lubię Vikę jest fajna i zabawna i umi mnie pocieszć.
Właśnie się zorjętowałam że mojej mamy nie ma przy mnie.. coś zaczęło spływać mi po policzkach zaraz to były łzy zaczełam płakać. Kurcze znów wyjdę na mazgaję muszę szybko się uspokoić. Nagle ktoś mnie przytulił ale to nie była Vika ona rozmawiała teraz z jakąś dziewczynką.
Automatyczne się obruciłam do osoby która mnie przytuliła i przeżyłam szok. To był Natan chłopak który kiedyś chodził że mną do przedszkola ale potem się przeprowadził wraz z swoją bliźniaczką Olivią z którą właśnie rozmawia Vika.
Przytuliłam się do Natana który się uśmiechną widząc że go pamiętam.
- Hej..-cicho wyszeptałam do chłopaka
- Hej, nie płacz mama zaraz wróci.
wiem że ma rację i się trochę uspokoiłam i właśnie podszedł do nas jeszcze jeden chłopak.
- Hej Olivier jestem a wy?
- Ja jestem Angela -przedstawiłam się
- Ja mam na imię Natan.
Olivier błysną do mnie swoimi białymi ząbki w szerokim uśmiechu na co się trochę zarumieniłam. Natan jednak nie wyglądał na najszczęśliwszego że Olivier tak na mnie działa i udowodnił to tym że przyciągnął mnie bliżej siebie i odeszliśmy od Oliviera.
Podeszliśmy do Viki i Olivi. Rozmawiały o jakiś bzdurach a ja przyglądalam się trzeciemu chłopcu jakiego miałam dzisiaj okazję zobaczyć.
Wyglądał słodko ale ewidentnie był nie śmiały. To był brunet z ciemno brązowymi oczami i opaloną cerą.
Odsunęłam się od niebiesko okiego blądyna który cały czas mnie obejmował i podeszłam do bruneta.
- Hej jak masz na imię? -zagaiłam do chłopaka.
- H-hej.. jestem Lucas.. -odparł nie śmiało brunet.
- Ładne imię Lucas ja jestem Angela odparłam uśmiechając się do chłopaka któremu właśnie rumieniec wpłynął na policzki.
Natan i Olivier podeszli do nas i zaczęliśmy rozmawiać o samochodach.

CZYTASZ
Jak przyjaźń stała się nienawiścią
Romancepowieść jest o przyjaźni grupy nastolatków którzy przez jedno wydarzenie zaczęli się nienawidzić