Impreza

4 1 0
                                    

                   15 sierpnia 2028

Razem z Viką szykowałyśmy się na imprezę na którą zaprosiła nas ta jedna wredna typiera.
                              
                               ***

Na imprezie Vika trochę rozrabiała ale była nie szkodliwa trochę była pijana ubrana w czarną sukienkę która kontrastowała z jej bląd włosami i zielonymi oczami. Ja byłam ubrana w czarne jeansowe spodenki do kolan w białą krutką koszulę i białe Jordany. Obserwowałam przyjaciółkę podpierając ścianę trzymając się z daleka od problemów ale najwidoczniej problemy nie trzymają się z daleka ode mnie bo włośnie jakiś chłopak staną nade mną.
- Eee stary chyba coś ci się pomyliło. Odsuń się ode mnie albo ci pomogę.
- Po co się tak denerwujesz niunia ja ci ni....
- Niunia? Typie jeśli nie chcesz dostać w zęby to lepiej stąd wybombiaj.
- Taka malutka dziewczynka mi nic nie zrobi
Faktycznie byłam przynim malutka z moim metr 160 ale to nie znaczy że mu nic nie zrobię.
- Miłego szukania zębów- rzucił ktoś do chłopaka a ja zanim on zdążył odpowiedzi przywaliłam mu w twarz z pięści.
Chłopak jęknął z bulu a ja nie poprzestałam na jednym ciosie więc zaczęła się bójka bo chłopak zaczął mi oddawać. Niestety chłopaka był wyższy i silniejszy więc przegrałam i wyszłam z imprezy szłam ciemną uliczką i się rozpłakałam bo przypomniał mi się wypadek mojej rodziny. Wypadek w którym zginęła moja mama i mój tata. Zrobiło mi się ciemno przed oczami i upadłam. Ktoś do mnie podbiegł jakiś chłopak i jakiś drugi chłopaka a potem trzeci. Jeden z nich mnie podniósł i zaniósł mnie go jakiegoś auta do którego wsiadła pozostała dwójka chłopaków i gdzieś jedziemy.
- Ej kim wy jesteście i gdzie mnie wieziecie?
- Już nas nie pamiętasz Angela?
- Daj spokój stary ona po wypadku rodziców mało pamięta
- Nie mówmy o tym przy niej. warknął trzeci chłopak
- Angela może my się po kolei przedstawimy i powiesz czy coś kojarzysz.
- Okej
- To ja jestem Lucas -przedstawił się chłopak siedząc obok mnie
- Ja jestem Natan -on siedział na miejscu obok kierowcy który się przedstawił chwilę po Natanie.
- Ja jestem Olivier. Kojarzysz nas już czy nie bardzo? -mówi chłodno
- Kojarzę tylko Natana
- Rozumiem. Go znasz najdłużej.
- Widzicie wiedziałem że tak będzie
Powiedział Natan a Lucas mlasnął zdegustowany słowami przyjaciela. Zagapiłam się na odbicie Oliviera w lusterku a gdy zauważyłam że on to zauważył mocno się zarumieniłam i odwróciłam wzrok. Natan to zauważył i się cały napiął i w tedy coś mi się przypomniało Natan jest zazdrosny w co ja się wpakowałam..
- Olivier zasuniesz nam tą przegrodę dźwięki szczelną? -zapytał Lucas na co Olivier nic nie odpowiedział tylko wykonał prośbę przyjaciela.
- Angela wiesz że masz przesrane? Oni oboje cię lubią i będą o ciebie walczyć..
- Zauważyłam.. mam nadzieję że ty mnie nie lubisz w taki sposób shs
- Niee ja wolę chłopaków
- Spoko.. i tak serio to ciebie najbardziej pamiętam
- Okłamałaś Oliviera? Wow odważnie
- Co on niby może mi zrobić? Nic a jak mi coś zrobi to dostanie w zęby
- Tak jak ten typ na imprezie?
- Skąd ty o tym wiesz?
- Byliśmy na tej imprezie -powiedział Olivier.. kurde nie zauważyliśmy z Lucasem że już niema tej ścianki..
- Ile słyszeliście?
- Słyszeliśmy od momentu gdy groziłaś mi utratą zębów -powiedział chłodno chłopak
                       
                                 ***

Dojechaliśmy do jakiegoś dużego domu.
- Gdzie jesteśmy? Czyj to dom?
zapytałam
- Kochana to jest dom naszej trójki.
- Mieszkacie razem? W trójkącie shs
- Jezu Angela
- No Lucas..
- Ciii... - szepnął do mnie Lucas
- Nie wkedzą..?- szepnęłam nie pewnie
- No..
- Aaa to sorki rozumiem.. powiedziłam cicho a potem powiedziałam głośniej
- Ja bym mogła mieszkać z dziewczyną w trójkacie
Cała trójka na mnie spojrzła
- Wolisz dziewczyny?- zapytał Natan
- No już od 6 klasy podstawówki
- A.. spoko... -Natan spuścił wzrok na swoje dłonie
- Idziemy do środka. -Olivier powiedział jeszcze chłodniej niż wcześniej a ja od razu wysiadłam i podeszłam do drzwi wejściowych a Lucas i reszta poszli za mną.
Lucas otworzył drzwi a ja się wślizgnęłam do środka i rozglądam się po domu. Za mną wszedł Lucas a Natan i Olivier agresywnie rozmawiają.
- Lucas
- Tak?
- Macie może jakieś ubrania wygodne i luźne w które bym mogła się przebrać?
- No mogę ci dać moje jakieś ciuchy jak chcesz
- No jasne że chcę
- Okej to chodź do mnie do pokoju
Chłopak rószył po schodasz nagórę a ja zanim.
Weszliśmy do pokoju Lucasa. Brunet od razu podszedł do szafy i wyją koszulkę i jakieś.. bokserki?
- Lucas ty chcesz żebym chodziła w twoich bokserkach?
- No a czemu nie?
- W sumie nie wiem. Daj to pójdę się przebreć.. tylko mi powiedz gdzie jest łazienka?
- Na wprost a potem w lewo. powiedział brunet podając mi ubranie.
Wzięłam ubranie i poszłam do łazienki się przebrać. Dziesięć minut później rozległo się pukanie do drzwi.
- Angela wszystko okej? -usłyszałam chłodny głos Oliviera
- Tak wszystko okej jeśli chcesz możesz wejść
Szatyn wszedł do łazienki w której stałam biustonosz i bokserkach Lucasa
- Po co w zasadzie sprawdzałeś czy wszystko ze mną okej?
- A tak jakoś -uśmiechną się lekko i skanował mnie uważnie wzrokiem
- Co tak patrzysz? Dziewczyny w samym staniku majtkach i bokserkach przyjaciela nie widziałeś?
- Nie nie widziałem -zbliżył się do mnie i mnie przytulił
- O czym gadałeś z Natanem?
- Nie twoja sprawa młoda
- Aha okej -założyłam koszulkę i wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju Natana. Zapukałam do drzwi.
- Kto tam? -zapytał blondyn smutnym cichym głosem
Weszłam do pokoju
- Ja -podeszłam do niego i się do niego przytuliłam
- Wszystko okej..? Wyglądasz i słychać że jesteś smutny..
- Nie jestem smutny.. -pociągnął nosem
- Jesteś smutny.. misiek co się dzieje..?
Usiadłam okraniem mu na kolana a on mnie obią
- Olivier mnie trochę ochrzanił..
- Biedny chłopiec

Jak przyjaźń stała się nienawiściąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz