Rozdział 4

81 6 0
                                    

Usłyszał chodź do mnie
Kacper poszedł za głosem rozsądku . Myślał "nic nie może się stać przecież to tylko dom "Kacper spojrzał na zegarek telefonu komórkowego była 00.37

Tym czasem w domu Kacpra
-Kochanie obudź się Kacpa nie ma - powiedziała mama Kacpa do swojego męża
- Co dlaczego , gdzie on znowu się szlaja mam tego dosyć gdzie on może być -powiedział tata Kacpra

Tym czasem w małym nawiedzonym domku
- HALO jest tu ktoś? Halo duchu
Pokaż się duchu HALO NO NIE BĘDĘ CZEKAŁ POKAŻ SIĘ - WYJĄKOŁ Kacper

DOM
- Dobrze Renata ( tak miała na imię mama głównego bohatera ) już idę pójdę do tego małego domku obok nas! OK ?
- Dobra idź bo nie ma czasu.










Przepraszam was że tak mało i za błędy ortograficzne
Następna część będzie ciekawsza

Nawiedzony domek, na skraju lasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz