Obudziłam się cała obolała. Prawdopodobnie po prostu źle spałam. Podniosłam się do pozycji siedzącej. Spojrzałam przed siebie. Czasem lubiłam tak sobie posiedzieć po obudzeniu się. Takie oczyszczenie umysłu. Uporządkowaniw myśli.
Po chwili wstałam i wyszłam kierując się na dół. Zeszłam leniwie po schodach i weszłam do kuchni, myśląc co mam ochotę zjeść na śniadanie. Padło na jajecznicę. więc wyjęłam z lodówki dwa jajka. Wbiłam je do małej miseczki i rozbełtałam widelcem, po czym wylałam na rozgrzaną patelnię. Gotową jajecznicę przełożyłam na talerz i usiadłam z nim przy stole. Jak zazwyczaj nikogo, oprócz mnie, nie było w domu.
Zaczęłam jeść przy okazji przeglądając artykuły w telefonie. Nic nie przyciągnęło mojej uwagi, do czasu aż nie natrafiłam na jeden z nagłówkiem "Niebezpieczny przestępca w Miami. Skąd się tu wziął i kim jest?". Nie będę kłamać, ciekawiło mnie to bardzo. Kliknęłam w link i artykuł się otworzył. Zaczęłam uważnie czytać, ale nic z tego. To był jedynie chwytliwy tytuł. Dowiedziałam się jedynie tyle, że chłopak nachalnie uczestniczy w wyścigach oraz, że ma dwadzieścia dwa lata. Czyli psychopata, rozumiem.
Policja nawet nie wie jak wygląda. Cudownie, spotkam psychopatycznego przestępce i nawet nie będę wiedziała, że to psychopatyczny przestępca. Chociaż pewnie policja niedługo dowie się jak chłopak wygląda i to ogłosi. Przecież skoro pojawia się na tak wielu wyścigach, na pewno go na którymś złapią. Nie da rady wiecznie uciekać przed policją, prawda? Jeżeli się na nim skupią to, jestem pewna, że trzy dni i skończy w pierdlu.
Wstałam w końcu od stołu i poszłam odłożyć talerz do zlewu. Przeglądając Instagrama wróciłam na górę. Miałam jeszcze całą godzinę do wyjścia, więc stwierdziłam, że wezmę szybki prysznic. Poszłam do łazienki i rozebrałam się. Ubrania wrzuciłam do kosza na pranie. Weszłam do prysznica i odkręciłam zimną wodę. Po plecach przeszedł mi dreszcz, a na ciele pojawiła się gęsia skórka. Pomimo temperatury, było przyjemnie. Wygięłam plecy w łuk, odchylając głowę delikatnie do tyłu. Wygładziłam dłońmi włosy.
Po chwili wyszłam i owinęłam się szczelnie ręcznikiem. Wytarłam włosy i nałożyłam na nie olejek. Przeszłam do mojego pokoju, gdzie wybrałam w co dzisiaj się ubiorę. Padło na czarne jeansy i czarny top. Założyłam to co wybrałam chwilę wcześniej, po czym pomalowałam się i wysuszyłam włosy. Zaplotłam je w warkocza, na końcu którego zawiązałam czarną kokardkę.
Nałożyłam na twarz lekki makijaż. Zapakowałam do plecaka potrzebne mi książki i zeszłam na dół. Ubrałam buty i wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz.
...
Szkoła naprawdę skutecznie wysysa ze mnie chęci do życia i ostatki energii. Tylko do niej wchodzę i już od razu robię się zmęczona. Wyszłam z ostatniej lekcji i poszłam w stronę szafek. Po chwili dogonił mnie Lane.
-Jedziemy do mnie? Odwiozę cię później-chłopak złożył ręce w proszącym geście i posłał mi czarujący uśmieszek.
-No nie wiem-nie byłam przekonana co do tego pomysłu. Byłam zmęczona. Zmrużułam oczy próbując odczytać godzinę wyświetloną na ekranie mojego telefonu. Wsunęłam go spowrotem do tylnej kieszeni jeansów.
-Proszę, Jackie. Jutro przecież już zakończenie roku szkolnego, nie musisz się uczyć, tak?-Lane dalej prosił.-Tak dawno nie spędzalismy czasu tylkowe dwójkę.
-Dobra..- westchnęłam. Wiedziałam, że są małe szanse na to że odpuści, więc po prostu sie zgodziłam. Lepsze to, niz później słuchanie jego wywodów o tym, że mi nie zależy i tym podobne.
CZYTASZ
Let's break ourselves
RomanceCZY IGRANIE Z OGNIEM, DAJE PRZYJEMNOŚĆ? Siedemnastoletnia Jacqueline prowadzi spokojne życie w Miami. Nauka, szkoła, znajomi. Jej życie wydaje się nudne, prawda? Prawda, dopóki w mieście nie robi się coraz niebezpieczniej. Następuje szereg morderst...