Nie będziem płakać
Nie będziem biadać
Nie będziem na życie targać sięTo nie będzie łatwa notka, w pisaniu dla mnie na pewno, w odbiorze może mniej, wyjdzie w praniu, na pewno przełomowa bo tym razem o dziwo i o zgrozo, będzie dwóch czytelników.
(Chwilowo póki co, zobaczymy jak dalej)
Mimo wszystko, swoje słowa, Pepe, kieruje w większości do Ciebie. Jestem zmęczony tym wszystkim i brakuje mi zwyczajnie sił. K U R W A, łezka mi pociekła.
Jeb, jeb, jeb.
Kop w mosznę, pierwszy, drugi, trzeci, dziesiąty.
Ja już w swoim życiu albo dużo straciłem osób które były mi bliskie albo czas i dorosłość odsłoniły ich drugą naturę i przestały być kim, za kogo je uważałem. Czy piszę to po kilku piwach? Obydwoje wiecie, że tak, po alkoholu jest mi się łatwiej otworzyć i być sobą czyli po prostu wrażliwym człowiekiem, pierdolona toksyczna męskość, gdzie facet ma być specem od wszystkiego, na wszystkim się znać i nie okazywać swoich uczuć bo inaczej jest cipą?
Ja bym chciał po prostu żyć w świecie gdzie mogę być sobą i nie być ocenianym na podstawienie tego co robię a tego kim jestem. Wracając do meritum, urodziny były przełomowe w naszej przyjaźni, poruszyliśmy tematy o których ja wiedziałem, Ty wiedziałaś a nie poruszaliśmy tego wcześniej, ba, mało tego, poruszaliśmy w następstwie imprezy tematy o których nie wiedzieliśmy, chociaż akurat w stosunku do mnie mogłaś się już wcześniej domyślać. I wiesz co, to cholernie scementowało naszą i tak już mocną przyjaźń. W tym miejscu chciałbym Waszej dwójce podziękować, że po prostu jesteście, dużo to dla mnie znaczy.
Ty Pepe bądź taka jaka jesteś i nie zmieniaj się, wiesz, że Cię kocham pomimo wszystkiego.
Tobie, M, co ja mogę powiedzieć, jesteś chujem ale takim kochanym chujem i życzę Ci najlepiej.
W sumie całej Waszej dwójce. Śmieszne jest to, że 29 potrafiło tak związać ze sobą ludzi z pozoru tak odmiennych a jednak takich samych.
Jeszcze jedna prośba Pepe, zawsze marzyłem o tym by dostać kiedyś kwiaty odrobinę wcześniej niż na swoim pogrzebie. Poprosiłbym żebyś na nasze następne spotkanie kupiła mi róże jeśli to nie problem.
No cóż, w momencie jak to piszę jest 02:46, także co, wyśpijcie się porządnie moi drodzy i do przeczytania kiedyś tam.Nie będzie nam płakać i drżeć
Ani ukradkiem wycierać nos
Nie będzie nam upijać się
Ani tabletek łykać na sen
CZYTASZ
Hej, czy słyszałaś że...
Short StoryKrótkie aczkolwiek nie zawsze łatwe notki odnośnie tego co nas otacza, co jest wokół ale nie widać tego na pierwszy rzut oka, tego co się dzieje w głowie i na zewnątrz, w prawdziwym świecie. Pamiętnik ze świata cyniczno-satyrycznego supportive kawał...