Właśnie prowadziłam samochód. Jechałam ze swoim chłopakiem i dwiema przyjaciółkami na wakacje. Nea i Leah spały na tylnych siedzeniach, a Roberto siedział na miejscu pasażera. Kiedy nawigacja poinformowała nas, że zostało nam jeszcze 50 km do miejsca docelowego poczułam ulgę. Byłam już cholernie zmęczona a żadne z moich przyjaciół nie miało prawa jazdy. Kątem oka dostrzegłam jak Roberto obraca się do tyłu i zaraz patrzy się do przodu. Poczułam jak położył dłoń na moim udzie. Zaczął zataczać kółka na wewnętrznej części mojego uda. Z każdym kolejnym kółkiem zbliżał się do mojej cipki. Nie wiem co mnie podkusiło ale nie założyłam dzisiaj majtek. Nie wiedziałam co chłopak planował ale wiedziałam że będe miała mokry fotel, bo już teraz byłam cała mokra. W końcu poczułam jak jego palce dotykają mojej cipki.
- Nie założyłaś dzisiaj majtek - zauważył - ale to jeszcze lepiej nie będą mi zawadzały
Jego dłoń z uda przeniosła się na moją cipkę i tam zaczął zataczać kółka. Tym razem nie poruszał się ani w dół ani w góre, robił je w jednym miejscu. Jego dłoń mnie cholernie rozpraszała, po prostu ledwo skupiałam się na drodze. Całe skupienie odeszło gdy chłopak zaczął zniżać się z swoimi kółkami. Ostatecznie zniżył się do mojego wejścia i zataczał wokół niego kółka. Nagle włożył we mnie jeden palec na co cicho jęknełam. Zaczął nim poruszać a ja traciłam resztki kontroli nad sobą. Choć bardzo nie chciałam musiałam to przerwać bo inaczej nas rozbije.
- Roberto - stęknełam gdy dołożył drugi palec - ja prowadzę - ponownie wyrwał mi się jęk gdy zaczął szybko nimi poruszać
- I co z tego? - zaśmiał się przyśpieszając chyba do maksimum
Ledwo powstrzymywałam swoje jęki gdy pieprzył mnie palcami. Będziemy mieć przejebane jak dziewczyny się obudzą. Chłopak nagle wyjął ze mnie palce, ale nie do końca. Tylko po to by zaraz agresywnie je we mnie ponownie włożyć. Z moich ust wyrwał się niepohamowany jęk. Chłopak sprawdził i pokiwał głową na znak że śpią. Kontynuował wyjmowanie i wkładanie we mnie palców przez następne 3 minuty, a ja stopniowo ściszałam swoje jęki. Poruszył nimi jeszcze 2 razy i już dochodziłam. W tym momencie ledwo ściszałam swoje jęki. Chłopak wyjął ze mnie palce i je oblizał. Znowu zaczełam sie skupiać na drodze ale tylko w 43% bo w 57% procentach myślałam o jego palcach w mojej cipce.
Widziałam jak chłopak odpina guzik swoich spodni i odpina rozporek. Spód spodni i bokserek wyciągnął swojego nabrzmiałego kutasa i zaczął pieścić go swoimi dłońmi.
- Wyobrażam sobie, że to twoje ręce właśnie jeżdzą po moim kutasie. - mruknął i przyśpieszył swoje ruchy by po chwili wytrysnąć spermą na półeczke z rzeczami. Wyjął z niej chusteczki i przetarł. A ja nie mogąc się już dłużej powstrzymać zatrzymałam się gdzieś na poboczu by wyjść i wejść od strony pasażera.
Nie wiem jakim cudem ale udało mi się zmieścić w przestrzeni między półką na rzeczy a fotelem pasażera. Natychmiast wziełam jego kutasa do buzi i zaczełam go ssać. Gdy już się we mnie spuścił ja połknełam jego spermę. Czekałam na dalszy rozwój wydarzeń ale on chyba nie zamierzał kontynouwać.
- Czy ty serio myślisz że wypieprze cię w samochodzie. Dziękuje za zrobienie mi loda ale nie - zrobiłam niezadowoloną minę - żartuje przecież - chłopak wstał trochę by ściągnąć spodnie i bokserki do kolan.
Podniósł mnie i posadził na swoich kolanach. Wziął do ręki swojego kutasa i nakierował go na moje wejście. Wszedł we mnie szybko i natychmiast zaczął się we mnie poruszać. Niby już tyle razy uprawiałam z nim seks ale zawsze na początku miałam łzy w oczach, ale zaraz zastąpywała to przyjemność. Chłopak poruszał się we mnie mocno i gdy usłyszał pierwszy mój jęk wpił się w moje usta przechwytując i ściszając moje jęki. Gdy już doszliśmy chłopak wytarł swojego kutasa i moją cipkę. Po chwili zeszłam z jego kolan i wróciłam na swoje miejsce by kontynouwać drogę jakby nic się przed chwilą nie wydarzyło.