---------------------------------------------------------Hej, tu ame. Mam nadzieję, że dzisiejszy rozdział wam się spodoba.
Z góry przepraszam za błędy.
Miłego czytania 💕
---------------------------------------------------------
Gdy jadłam śniadanie czułam na sobie pary oczu. Jedzenie dzisiaj smakowała obrzydliwie. Musiałam to czymś popić więc wzięłam "wywar", który też był obrzydliwy.
- Daphne? - zapytała Bailey.
- To jedzenie jest obrzydliwe. - powiedziałam.
- Dzisiaj się nie postarali. - Asher odsunął talerz od siebie.
- Akurat z tym to się w stu procentach zgadzam. - Raven zrobił to samo co Asher.
Ja zrobiłam tak samo.
- Hej, dziewczyny. W piątek jest impreza w podziemiach szkoły. Zapraszamy was. - powiedziała z uśmiechem. - Was też chłopaki. Tylko pamiętajcie, że nie możecie mówić tego nikomu innemu a szczególnie nauczycielom.
- Dziękujemy ale nie wiemy czy przyjdziemy. - powiedziałam i poczułam uszczypnięcie, które pewnie było sprawką Bailey.
- No nie dajcie się prosić. Będzie fajnie. - poklepała mnie po plecach.
- Okej... - powiedziałam do siebie bo dziewczyna zdążyła już odejść.
- Ty jesteś normalna?! - zapytała oczywiście blondynka.
- No co?
- Nie chcesz iść na imprezę?!
- No nie... A poza tym...
- A poza tym?
- A poza tym nigdy na niej nie byłam. - szepnęłam.
- Żartujesz?
- Nie nikt nigdy mnie nie zaprosił. Nie byłam za bardzo lubiana. - powiedziałam patrząc na swoje kolana.
- To tym razem pójdziesz. - powiedziała.
- Ale ja...
- Nie ma żadnych "ale" idziesz i tyle. - z moich ust jedyne co wyszło to głośne westchnięcie.
-------------------------
- Panno, White. - przerwała mi pani profesor.
- Przepraszam. - powiedziałam spoglądając na nią zza książki.
- Nie czytaj podczas lekcji. - powiedziała kobieta wracając do lekcji.
Westchnęłam cicho, po czym odłożyłam książkę na miejsce. Oparłam głowę o rękę.
Dzisiaj wcale nie mogłam skupić się na lekcjach. Myślałam o wszystkim innym tylko nie o uczeniu się.
- Pst... - szturchnęła mnie łokciem Bailey. Odwróciłam się do niej z skrzywioną miną. - Wszystko w porządku?
- Yhm... - powiedziałam odwracając się do nauczycielki.
- Nie widzę. - powiedziała cicho. - Boli cię coś? Masz okres?
- Nie mam. - powiedziałam zirytowana.
- To co ci jest? - dopytywała.
- Nic.
- Przecież widzę.
- Bailey. Nic. Mi. Nie. Jest. - powiedziałam.
- Proszę panią. - dziewczyna podniosła rękę do góry.
CZYTASZ
The Dragon Academy. [16+] [W trakcie popraw] [Nie skończona]
FantasyDaphne Ryen White, piętnastoletnia dziewczyna dostaje się do szkoły magii. Poznaje tam nowych przyjaciół oraz grupę chłopaków, którzy stają się jej wrogami. Jak się okazuje potem ich rodzice są złoczyńcami czyli najwyżej postawionymi ludźmi w Avril...