Sorpresa

5 1 0
                                    

2 września

Siedziałam na łóżku obok Issy owiniętej kołdrą -Jak...jak mogłaś- w oczach zaczęły zbierać mi się łzy
-Inés...- położyłam rękę na jej barku -Naprawdę nie wiem co mam ci powiedzieć-
-Jak mogłaś się przespać z Nicolasém...- łzy poleciały mi po policzkach
-Słuchaj wiem że go nienawidzisz, ale nie możesz się wściekać o wszystko co z nim związane, chciałam i to zrobiłam- zdjęłam dłoń z jej barku i zaczęłam się ubierać
Dopiero po chwili ogarnęłam co ona powiedziała i spojrzałam na nią z totalną powagą -Mówisz to poważnie?- otarłam łzy
-Tak...słuchaj wiem że jesteśmy przyjaciółkami ale mam już dość twojego gadania o tym jaki to on zły i straszny nie jest, Vali z resztą myśli tak samo- ubrałam się cała i poprawiłam włosy
-Ale Issa-
Podeszłam do niej i oparłam się o jej uda -Nie ma żadnego ale, pogódź się z tym że to nie on ją zabił i nie wiemy kto, to mógł być każdy...ale proszę, zostaw myślenie o niej na chociaż jeden wieczór, jest nowy rok i mamy się dobrze bawić...proszę cię Inés- spojrzałam jej głęboko w oczy
Również na nią spojrzałam -Dobrze...odpuszczę- lekko się uśmiechnęłam
Uśmiechnęłam się -Cudownie- wzięłam ją za rękę i weszłyśmy na dół
Podeszłam do dziewczyn gdy zeszły na dół
-I jak znalazłaś Mie?-
-Ta, siedzi z Gabrielem i Valerio przy barze-
-I JĄ KURWA Z NIM ZOSTAWIŁAŚ-
Spojrzałam na Inés -Obiecałaś się nie denerwować-
Przewróciłam oczami
-Nie wywracaj na mnie oczami Inés- odwróciłam się w kierunku Vali -A jak z nią? Dobrze się czuje?-
-Tak wszystko spoko, gada i śmieje się z nimi-
-A więc nie mamy się o co martwić- objęłam je obydwie w tali -A skoro nie mamy się o co martwić to idziemy się bawić- zaciągnęłam je na parkiet i zaczęłyśmy się bawić

Siedziałam z chłopakami, piłam drinki i śmiałam się z historii które opowiadali -Na prawdę wam powiem że jesteście zabawni-
-Miło to usłyszeć od tak ładnej dziewczyny jak ty- uśmiechnąłem się
-Dziękuje Gabrielu- uśmiechnęłam się
Patrzyłem na innych bawiących się na imprezie gdy nagle przed oczami mignęła mi sylwetka Sary -Muszę do toalety zaraz wracam-
-Jasne stary nie ma problemu-
Wstałem i kierowałem się w tym samym kierunku co sylwetka Sary, gdy podszedłem wystarczająco blisko byłem już pewny że to ona więc stanąłem tuż za nią -Sara?-
Byłam przeszczęśliwa do momentu gdy usłyszałam za sobą głos Valerio, od razu posmutniałam i byłam cała spięta gdy odwracałam się w jego strone -V..Va...Valerio?-
-No tak, a co nie poznajesz?-
-Sł..słuchaj j..ja za...zar...zaraz wytłumaczę-
Przytuliłem ją -Nie musisz nic tłumaczyć, cieszę się że jesteś-
Miałam totalnego laga -Ale..ale przecież-
Puściłem ją i popatrzyłem na nią -Ale co?
Wróciłam do Sary -Już jestem przyniosłam ci- spojrzałam na chłopaka -O więc jednak przyszedłeś- zrobiłam bitch face
-No jestem, przyszedłem z Camilo-
-Ooo kogoś Isadora nie zaprosiła ale mi przykro-
-Słuchaj chcę się dobrze bawić okej? I nie mam ochoty się z tobą wykłócać czy cokolwiek-
-To baw się dobrze gdzie indziej- wzięłam Sarę za rękę i zaczęłam ją ciągnąć
Również ją chwyciłem -Sara chodź do mnie, siedzę z bratem Isadory i jego koleżanką- uśmiechnąłem się
Spojrzałam na Sonie -Chodź, może będzie fajnie-
Przewróciłam oczami -Niech ci będzie- wraz z Sarą i Valerio poszliśmy do nich -Witam serdecznie-
Odwróciłem się i na twarzy pojawił mi się uśmiech, od razu wstałem i przytuliłem się -Moja ulubiona złośnica znowu przyszła do mojego domu-
Również go przytuliłam -Jak słodko że się stęskniłeś ale mogłeś pisać to bym przyszła-
Puściłem ją -Może i tak ale myślałem że jesteś zajęta swoim chłopakiem-
-Co ty, nie jestem z nim od ponad miesiąca-
-Co ty pierdolisz? Dlaczego?-
-Długa historia, wpadnę do ciebie kiedyś to ci opowiem- przyciągnęłam do siebie Sarę -A to jest Sara-
Podałem jej rękę -Hej miło poznać cię w końcu na żywo a nie tylko z opowieści twojego chłopaka-
Podałam mu rękę zestresowana -Ciebie również ale...co o mnie mówił?-
-Że jesteś urokliwa, zabawna, mądra, seksowna, utalentowana, generalnie same pozytywy- uśmiechnąłem się
-To się cieszę- uśmiechnęłam się lekko
Wskazałem na Mie -A to jest Mia, nowa koleżanka z klasy Isadory-
Podeszłam i podałam rękę -Hej jestem Sonia miło mi-
Podałam rękę i uśmiechnęłam się, byłam tak pijana a w dodatku tabletka od Inés jeszcze działała i dopiero teraz zobaczyłam Sarę i aż oczy mi się zaświeciły po czym podałam rękę  -Hej-
Również jej podałam -Hej- usiadłam między Sonią a Valerio i zaczęliśmy wszyscy gadać

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 06 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Teenage DreamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz