Jesteśmy prochem i cieniem, jedynie wątłym istnieniem. Płoniemy, spalamy się w bez głośnej agonii cierpienia, mając marzenia-tak wiele do zrobienia. Nie zależnie ile siły mamy i tak przegramy. Czas weźmie że sobą każdego z nas. Niczym rzeka podróż nie będzie daleka. Na końcu drogi czeka przekaz srogi - z prochu powstałeś i w proch się obrócisz , czasu nie poskromisz. Niczym ptak w złotej klatce tęskniący za wolnością, ograniczony codziennością. Czas minie a reszta już sama popłynie bo jesteśmy prochem i cieniem, śmiertelnym stworzeniem.