Think of me once in a while, take care

27 3 14
                                    

(Z punktu widzenia Kyliana)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Z punktu widzenia Kyliana)

Szczerze mówiąc, przykro patrzyło mi się jak ten cały Luka chodził wszędzie sam i z nikim nie rozmawiał. Wielkim empatą nie jestem i nie jest mi żal każdego człowieka na tej planecie, ale jego? Jego akurat jest mi żal. Widać, że z chłopem jest coś nie tak, zgaduje, że ma jakieś problemy z głową jak wrednie to nie zabrzmi. Gdy zobaczyłem, że dosiadł sie do niego Sergio z tą jego "słodka miną i miłym charakterem" wiedziałem, że to sie źle skończy. Gdy usłyszałem dzwonek na przerwę odwróciłem sie do Luki.
- Luka, musimy pogadać za szkołą.-Powiedziałem tak, żeby ten zjeb tego nie słyszał, co nie było ciężkie bo i tak już wstawał z ławki. On tylko westchnął i przytaknął, jak zawsze... Kurwa, on ma astme że tak wzdycha czy co?
Spakowałem plecak i spojrzałem na Modrica, który już miał założony plecak. No ta, przecież nawet sie nie rozpakował... Oboje wstaliśmy i podeszliśmy do drzwi klasy.
- Do widzenia!- Powiedziałem do nauczyciela jeszcze zanim wyszliśmy i ruszyliśmy w strone drzwi prowadzących na tylne boisko naszej szkoły. Luka od razu usiadł na ziemi przy ścianie.
- Jarasz?- Zapytał. Byłem zdziwiony tym pytaniem, ale cóż... Odpowiedziałem gdy obok niego siadałem.
- No cóż, raz na jakiś czas wypale jednorazówke ale to naprawdę rzadkość.
Modrić tylko sie zaśmiał i wyciągnął paczke szlugów z plecaka. Świetnie...
- Lamus. Zajaraj ze mną szluga, raz ci nie zaszkodzi, ja nawet nie mam chęci na jaranie a nie chce zmarnować pieniędzy które wydałem.- Zaproponował, a ja westchnąłem i wyjąłem jednego papierosa z jego paczki. On zrobił to samo, zapalił oba papierosy po czym sie zaciągnął. Nie umiem sie kurwa zaciągać a to gówno śmierdzi. Śmierdzi w chuj. Westchnąłem i spróbowałem się zaciągnąć, oczywiście skończyło sie kurwa kaszlem, myślałem, że normalnie wypluje płuco... Zgasiłem to gówno o ziemię i spojrzałem na Luke, po czym zacząłem mówić.
- Nie daj sie Sergio, prosze cie. To jest taki chuj, wydaje sie być miły ale on na serio taki nie jest. Musisz być jakiś kurwa wyjątkowy żeby nie wybuchał na ciebie złością i żeby nawet udawał miłego. Ostatnio na boisku skończył z rozjebanyn nosem i tak sie kurwa na wszystkich darł, że on nie zejdzie bo nie jest pizdą i wszyscy jesteśmy cwelami ze kurwa hit.
- Oj no ale kazdy tak czasami ma. Założe sie, że ty też często wybuchasz złością, nie chciał zejść to nie chciał no. Nie jest taki zły, był dla mnie miły. To ja źle zareagowałem, powinienem w ogóle go przeprosić.- Odpowiedział mi ten konus. Kurwa, świetnie.
- Ty to jednak jesteś idiotą. Jak chcesz to możemy pójść na boisko i tam przesiedzieć lekcje, nikt tu nie wychodzi. Ewentualnie inni którzy nie chcą iść na lekcje. No i na treningi i takie tam z piłki nożnej ale to zawsze jest koło 18.- Powiedziałem po czym wstałem z ziemi i pomogłem wstać Luce który szybko zgasił swojego papierosa o ziemię. Gdy tylko dotarliśmy na boisko ten debil położył sie na murawie i wyciągnął telefon z kieszeni. Ja wiadomo, usiadłem obok niego i zacząłem do niego gadać.
- Chłopie, co jest z tobą nie tak, ciągle siedzisz na telefonie, z nikim nie rozmawiasz, nawet nie odpowiadasz mi normalnie. Tylko yhy ekhem no nie tak i w ogóle. Wyloguj sie do życia, co z tobą jest nie tak? Nie wiem, masz jakąś depresje czy co?- Zapytałem, na co Luka odłożył telefon obok siebie i na mnie spojrzał.
- Nie wiem. Nie wiem co jest ze mną nie tak, nie mam pieniędzy na terapie, ledwo jestem w stanie kupić kurwa szlugi czy co innego, nienawidze ludzi i naprawde wolałbym teraz siedzieć u siebie w domu.- Odpowiedział. Troche źle poczułem się z tym, że tak na niego naskoczyłem ale kurwa, bez przesady, koleś pogrąża sie we własnej samotności.
Westchnąłem i już sie nie odzywałem. Modrić jak to Modrić od razu wyciągnął telefon i zaczął w coś tam grać. Chwilę siedział cicho gdy ja patrzyłem w jego telefon ale nagle zaczął do niego dzwonić jakiś kontakt "mięsny Michał i śnieżyn". Na zdjęciu profilowym był jakiś stek i bałwan, ja naprawdę nie mam pojęcia co to kurwa jest śnieżyn... Luka odrzucił połączenie i zablokował numer po czym wrócił do grania. Chwilę później w naszą stronę zaczął iść ten mop, Cucurella.
- Siema! Co robicie??- krzyknął po czym obok nas usiadł.
- On gra i blokuje jakieś dziwne numery a ja gapie mu sie w telefon. Co ty tu robisz?- Zapytałem, na co on się zaśmiał.
- No cóż... Miałem zamiar podtopić Mullera w kiblu ale skończyło sie tym że on akurat szczał i zajebał mi kopa w dupe za to że mu wlazłem i musiałem uciekać bo groził, że mi rozjebie nos i w ogóle. Dalej jest wściekły za tą niby rękę.- Opowiedział Marc. A ja dalej paplałem...
- Kurwa, żadnej ręki nie było, on ma jakąś schize...- Odpowiedziałem na co ten mop tylko sie zaśmiał i spojrzał na Luke.
- A to kto?- Zapytał tym razem Marc.
- Luka Modrić, kolejny dureń który dał sie zmanipulować Sergio w tą jego pseudo słodką maske.- Odpowiedziałem, na co Luka prychnął i krzyknął.
- Nie jestem idiotą i nie dałem sie nikomu zmanipulować!
Na co ja tylko westchnąłem i wymamrotałem ciche 'ta jasne' i wróciłem do rozmowy z Cucurellą. Szczerze mówiąc mam wrażenie, że ten Niemiec jednak mu sie podoba... No wyglądali by słodko razem, takie enemies to lovers. Plus jestem pewien ze Marc wszedł mu do kibla bo chciał coś innego niż go podtopić. Może kiedyś będą razem, geje. No i po chwili mojego rozmyślania Cucurella zaczął śpiewać...
- Jak te jajka pełne spermyyyy, czuje sie jak młody spermix... No i nie pamiętam, trudno.
- Ty to serio jesteś zjebany.- Powiedziałem zanim spojrzałem na Luke ktory teraz leżał na drugim boku i grał w dress to impress. To to jednak jest kurwa geniusz. Szczerze mówiąc mimo tego wszystkiego martwiłem się o Luke, nikt w naszej szkole nigdy sie tak nie zachowywał. Cóż, może po prostu jest mu jeszcze niekomfortowo, z czasem myślę, że będzie z nim lepiej... No cóż, nadzieje trzeba mieć... Przynajmniej jedyny w tej szkole mnie nie wyzywa od żółwiow ninja lub z adopt me.

























___________________________________________

Siema pozdrawiam czytelnikow rozdzial ponad 1000 slow kolejny zart dla wtajemniczonych czyli sniezyn
BRAT💚

Zachód na blokach|Sergio Ramos x Luka ModrićOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz