Część Bez tytułu 2klóp

11 1 15
                                    

eh czy ja tu musze isc - zapytal felix ochroniaza, a ten stwierdzil ze nie musi i kazal mu sie zatrzymac bo do pracy przyszla pracownik hyunjin

pojnt of wju: hjóndżin

eh dzien jak codzien nie chce mi sie

o kurwa jaki hociak (Ale bym go wygrzmocił.)

moze mi sie uda gogogo znaczy go na gogo znaczy go na zaplecze znaczy jego na zaplecze


       {ochroniaz x hyunjin

o moj hoci- znaczy najlepszy pracowik przyszedl do pracyy

oczywiscie (szeptem mowi do felixa: dla ciebie misiaczku), ten blondi idzie ze mna

ochroniaz: nie ma sprawy

}


h: hejka kociaku, jak masz na imie

f: felix, nazywam sie lee felix

h: a nie chcesz byc hwa- znaczy widze cie pierwszy raz, byles tu kiedys?

f: niee, moja przyjaciolka mnie namowila zebym tu przyszedl

h: ta rozumiem, dobra ide sie ogarnac do pracy

tera pov lixie bo nie bedziemy czytali jak tamten idzie sie rozbierac no halo (to jest klub gdzie tancerzy sa w tych samych bokserkach tylko w innych kolorach)

dobra ide sie czegos napic bo na trzezwo sie nie da, eh na co mnie ona namowila

dzien dobry poprosze cokolwiek zeby nie byc trzezwym

oki to bedzie 2 zlote i zaraz przyniose

oki to czekam

j a k o s 3 0 m i n u t p o z n i e j 

h: hejka lixie

f: lixie? wtf

h: no nie wazne widze ze nie mozesz otworzyc puszki

f: no nie moge cipka ze mnie

h: jak mowimy o cipkach to moze otworzyc cipuszke znaczy ci puszke

f: oczywiscie slodziaku

h: dobra to daj

(otworzyl mi puszke)

f: dzieki

h: nie chcesz skoczyc do pokoiku moze?

f: no okej

(tu komcze bo tamtem rozdzial to bedzie powazny)

hyunlix jakis tamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz