Biała Wilczyca

Las

      Biegłam biegłam ile sił miałam w łapach wiem   Ze  gonią mnie ludzi Connora ale musiałam biec. Biegłam już którąś Godziene gdy nagle coś a raczej ktoś powalił mnie na ziemię.Ludzie Connora dobiegli nie mam już szans z lasu wyłonili się 5 wilków 3 bety tak sądzę jedna omega i..  czarny Wilk Alfa
-No to jestem w dupie-pomyślałam ale Alfa był w karczy i wyglądał pięknie~ZARAZ CO
NIE NIE MYŚLĘ TAK
wilki zaczęły walczyć a ja dopiero się zorientowałam że mam Całą nogę rozcięnta.Gdy ludzie Connora padli podszedł do mnie Alfa a ja spojrzałam moimi fiołkowymi oczami w jego oczy  i zmarłam
-Nasz matę!-zawyla Clary czyli moja wilczyca
Zaczęłam się cofać kulejąc i rzuciłam się biegiem w las byle by uciec.Moze byłam Omega ale za tą silną i szybko biegłam jakieś 15 minut gdy potknęłam się o korzeń raniąc tak swoją nogę że zawyłam z bólu Alfa był tuż za mną wiedź gdy się przewróciła
Nietrudno było mnie złapać cofałam się ile mogę i warczałam byle by się odsuną ale on nie chciał przemienił się w człowieka i.. O ja pierdole wyglądał jak bóg  miał brozowe włosy zielone oczy tak jak jego wilk i klatę bogów
-w końcu cię odnalazłem kochanie-powiedział-moje maleństwo.
Objął mnie i tulić a ja czułam przyjemne Iskry na całym ciele
-jak się nazywasz skarbie
-J-ja..
-nie wstydź się
-Iris...
-Pięknie Ja jestem Scoot Black cukiereczku
-Alfa największej watahy na planecie??
-to ja-uśmiechną  się a ja straciłam przytomność -Iris!

**SCOOT**
Iris zemdlała mi na rękach
-Yuki-zwróciłam się do małej szarej omegi-powiedz Denisowi i chłopakom ze biegnę nią do domu głównego-zmieniłem się w wilka z położyłem Moja mate na grzbiecie i pognałem do domu głównego

Pierszy rozdział może być co myślicie na to potencjał czy raczej do bani jest?