Hej
Mam na imę Faustyna..Nadal nie umiem się pozbierać po tym. Cały czas o nim myślę i nie umiem przestać. Totalnie się zmieniłam. Ubieram się zupełnie inaczej, a mój pokój totalnie się zmienił. Właśnie drukuję kolejne cytaty na moją ścianę cytatów opisujące, co się we mnie dzieje. Nie lubię pisać o tym, jak się czuję, więc opisuję je w cytatach. Mam już ich całą ścianę i to nadal nie wszystkie.
Mam kota. Jest czarno-biały i nazywa się Szambi. Kocham go. Mam też moją przyjaciółkę Hanię, która była ze mną jeszcze przed moją zmianą i tym incydentem. Gdyby nie ona, nie wiem, co by ze mną było. Mimo że teraz po mnie tego nie widać, to kocham ją i uwielbiam z nią rozmawiać. Kiedy jesteśmy same w którymś z domów, to jestem prawie taka sama jak kiedyś, jednak jak jesteśmy gdziekolwiek indziej, jest kompletnie inaczej. Nie jestem już tak uśmiechnięta i roześmiana.
Jednak poznałam chłopaka, który sprawił, że umiałam się uśmiechnąć przy kimś innym niż Hania. Potrafiłam ubrać się inaczej i... znowu nauczyłam się kochać.
To dzięki niemu.
To on sprawił, że wróciłam.
Odkąd mnie przywrócił.
Odkąd mnie pokochał mimo wszystko.
Daj swoją opinię gwiazdką i komentarzem🤍🤍