BABYSITTER

1K 108 93
                                    

Ilość słów: 4007

Słońce powoli już zachodziło, a na zewnątrz robiło się coraz chłodniej. Szum liści przez coraz mocniejszy wiatr robił się powoli niepokojący. Felix tego wieczoru miał zamiar wrócić do domu wcześniej, ponieważ zapowiadało się na burzę, lecz coś czuł, że ten plan nie zakończy się powodzeniem. Powinien już wychodzić z domu, a Pana Hwanga wciąż w nim nie było.

— Och?.. właśnie dzwoni twój tata. Zostań tu a ja odbiorę i zaraz do ciebie przyjadę, dobrze? — powiedział spokojnie, wstając i uśmiechając się do dziewczynki.

— Dobrze — odpowiedziała z uroczym wyrazem twarzy.

Felix odszedł na bok i odebrał telefon. Spodziewał się, że nie przyniesie on nic dobrego.

— Dobry wieczór, panie Hwang — przywitał się grzecznie.

— Cześć Felix. Słuchaj... głupio mi pytać ale przejdę od razu do sedna. Nie wrócę dziś do domu na noc, a jak będę to w środku nocy lub nad ranem. Nie chcę, aby mała została sama więc czy mógłbyś dziś przenocować w moim domu i po prostu jej pilnować? Oczywiście opłacę wszystkie nadgodziny tak jak należy.

— Oczywiście, że bym mógł, tylko nie mam na zmianę żadnych ubrań, a nie chcę się pchać do pańskiej pościeli w brudnych ciuchach...

— To żaden problem. W mojej sypialni znajduje się szafa, w której są jakieś luźniejsze dresy. Możesz jakiś przymierzyć i w nim spać.

— Właściwie to o to też chciałem zapytać... gdzie mam spać? — zapytał lekko zawstydzony i zerknął kątem oka na dziewczynkę, bawiącą się przy stole w salonie.

— W moim łóżku.

Serce Felixa zabiło odrobinę szybciej, po usłyszeniu tych trzech słów. Sam nie wiedział dlaczego tak reagował. Przecież nic złego się nie działo.

— Oczywiście... To wszystko?

— Chciałbym się jeszcze dowiedzieć czy z Minjoo wszystko w porządku.

— Tak, właśnie bawimy się i oglądamy bajki, a zaraz idziemy się myć i spać.

— Dobrze, w takim razie już wam nie przeszkadzam. Poinformuj ją o zaistniałej sytuacji, a jutro jak pojawię się już w domu to zapłacę od ręki za nadgodziny.

— Oczywiście, do zobaczenia — pożegnał się, a następnie połączenie zostało zakończone. Wrócił do dziewczynki, informując, że muszą już kończyć się bawić. — Przed chwilą zadzwonił do mnie twój tata i powiedział mi, że wróci dziś bardzo późno. Dlatego mnie poprosił, abym został dziś dłużej, wiesz?

— A zobaczę go jeszcze dzisiaj?... — zapytała smutno, odkładając zabawki na ich pierwotne miejsce.

— Niestety nie, ale jak się obudzisz już będzie na ciebie czekał — powiedział i uśmiechnął się czule. Złapał dziewczynkę za rękę i poprowadził do łazienki, gdzie pomógł jej się umyć. Ubrał ją w słodką piżamę i zaprowadził do kuchni. — To jak, kakao i do spania? — zapytał przyjaznym tonem i posadził dziewczynkę na krześle. Ta odpowiedziała wesoło, czekając aż Felix zrobi jej obiecany napój, który zawsze pije przed pójściem do łóżka.

Felix na spokojnie zrobił to co musiał i postawił ciepły kubek kakaa z rurką w środku przed dziewczynką.

— Pij na spokojnie i idziemy spać — poinformował ją.

Ta w szybkim tempie opróżniła całe naczynie, postawiając je już puste na blacie i oblizała słodko usta. Następnie zeszła z krzesła, łapiąc Felixa za rękę i pociągnęła go do swojego pokoju. Lee uśmiechnął się na ten widok, uznając go za niezwykle uroczy.

BABYSITTER || hyunlix +¹⁸Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz