Nie mów nikomu

0 0 0
                                    

Nie mów nikomu,
Ale gdy tylko wyjdę z domu,
Czuję na sobie spojrzenia.
Są one pod kontekst seksualny, a nie uwielbienia.
Mam wrażenie, że bestie się na mnie rzucą.
Mam mroczne myśli, za które ludzie mnie wykluczą.
Czuję się jak łania wśród wilków.
A chciałabym być łowcą i zabić takich kilku.
Im staje i naruszają granice.
Tłumaczą się, że są mężczyznami i to normalne, że mają chcice.
A ja jestem kobietą z hormonami nie do wytrzymania.
Czy to z okresem, czy nie, powstrzymuję się by nie doszło do mojego zatrzymania.
Tak bardzo bym chciała patrzeć jak wylewa się z nich krew.
Mówią, że na widok kobiet, budzi się w nich zwierzęcy zew.
Jako kobieta też mam jakieś popędy.
Chciałabym im odciąć i wsadzić ich członka w niewyparzone gęby.
Za każdy dotyk kolejny,
Poczują tylko ból nie wielki.
Naprawdę będzie tego bólu tylko odrobinkę.
Zrobię uśmiechniętą minkę.
Przecież jestem kobietą, która nie radzi sobie z emocjami.
Chcę poczuć spełnienie bawiąc się torturami.
Przecież jestem tylko kobietą u której hormony buzują.
To jest naprawdę naturalne, gdy panowie krwią przede mną plują.
Tylko nie mów nikomu, tego co Ci mówię.
Poprostu się czasem w emocjach zagubię.
Ale jest to normalne, ponieważ jako kobieta nad emocjami nie panuję.
Tak jak mężczyzna ze wzwodem, który kobietę martretuje.
To jest jak najbardziej normalne.
To jest naturalne
Ah, te problemy hormonalne.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 02 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pojebane WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz