42. 🔪cz.1

175 18 114
                                    

Jungkook przyszedł w umówionym miejscu aby dać korepetycje Yoonji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jungkook przyszedł w umówionym miejscu aby dać korepetycje Yoonji. Usiadł do stołu i otworzył książkę. Dziewczyna wzięła swój długopis i zeszyt usadawiając się blisko Jungkooka, walce nie miała ochoty na naukę, chciała się tylko nacieszyć obecnością chłopaka ale miała też ważną misję do wykonania.

- To od czego zaczynamy? - Spytała Yoonji

- To zależy czego dokładnie nie potrafisz -

- Wszystkiego - Wzruszyła ramionami.

- Oh naprawdę? Nic a nic nie umiesz? - Zdziwił się mocno bo dla niego te tematy są banalne jak i dla większości klasy.

- No nic... Ale dzięki tobie będę dobra we wszystkim - Położyła mu swoją dłoń na udzie, jednak Jungkook szybko ją zdjął.

- Dobrze, w takim razie zaczniemy od tych najprostszych przykładów. - Na kartce zapisał najprostszy możliwy przykład i dokładnie wytłumaczył jak go rozwiązać, jednak Ji bardziej skupiała się na jego dłoni i pięknym głosie.

- To teraz ty spróbuj to rozwiązać - Skończył pisać jakieś banalne równanie i podał długopis Yoonji. Ta go odebrała i patrzyła pusto w cyferki.

- Nie wiem jak - Wzruszyła ramionami.

- Przed chwilką ci to tłumaczyłem, dodanie tych kilku liczb naprawdę nie jest trudne Yoonji - Mówił spokojnie.

- Dla mnie jest... - Oparła głowę na jego ramieniu, ale on się trochę odsuną.

- Dobrze to jeszcze raz - Znów zaczął jej dokładnie tłumaczyć.

Po mimo, że Yoonji szło beznadziejnie, on nie poddawał się i cały czas ze spokojem wszystko próbował pomóc jej zrozumieć, zajęło im to godzinę aż Ji skumała choć trochę.

- Dobrze, na dziś tyle, myślę że dasz radę napisać na dwójkę. - Zamkną książkę, włożył telefon do tylnej kieszeni i wstał.

- Już idziesz? Zostań jeszcze trochę, proszę - Złapała go za rękę.

- Nie. Przyszedłem tu tylko i wyłącznie w celu twojej nauki, a nasza lekcja właśnie dobiegła końca. - Zabrał dłoń i poszedł po kurtkę.

Dziewczyna westchnęła i podeszła bliżej niego - A mogę cię chociaż przytulić na pożegnanie? - Spojrzała na niego słodkimi i błagalnymi oczami. - Proszę... Brakuje mi miłości i czułości... od brata jej nie dostaje... Znasz go... A chłopaka nie mam, nikt mnie nie chce przez opinie Yoona... - Spuściła głowę.

Jungkooka serce zmiękło. - Oh no dobrze, chodź tutaj - Rozłożył ramiona a Yoonji natychmiast z uśmiechem na twarzy go przytuliła. - Dziękuję - Ręką sięgnęła do jego kieszeni i powoli i ostrożnie wyjęła jego telefon i włożyła do kurtki, która wisiała na wieszaku za nim. Szybko, delikatnie i niezauważalnie też odcisnęła swoje usta na jego białej koszulce przy szyi.

School talks Bts | Interaktywna książkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz