𝐘/𝐧 𝐏𝐎𝐕
Jin wszedł do środka ale nie był sam. Był z Taehyungiem. Nie mogłam wytrzymać że śmiechu gdy zobaczyłam ich miny. W sumie co się dziwić bo właśnie zobaczyli jak Jungkook tuli się do mnie jakbym była niewiadomo czym. Gdybym była na ich miejscu też bym była w szoku.
Kookie to my co się stało mały? - pyta Jin klękają obok nas
M m mój tata hyung - powiedział niewyraźnie
Ahh znowu - mruknął najstarszy - y/n usiądźmy na kanape ale musisz go dalej przytulać
Ale nie może przytulić któregoś z was? - spytałam
Na razie ty go przytulaj a my mu pomożemy - powiedział Tae - no chodź Jungkookiem wstajemy
Usiedli ś my z czwórke na kanapie. Jungkook już dawno nie płakał po prostu siedział wtulona we mnie i patrzył na chłopaków strasznie smutnym wzrokiem. Jest mi tak przykro gdy v to widzę. Tylko dlaczego aż tak?
Jungkook porozmawiamy bez Y/n potem - powiedział Jin głaszcząc najmłodszego po włosach
Tak hyung to jest cóż... Ciężka sprawa - powiedział pociągający nosem
Dlaczego ja nie mogę nic wiedzieć? - zapytałam
Bo nie jesteś w naszej firmie Y/n a takie informacje są dyskretne - wyjaśnił Taehyung
Nagle poczułam że ucisk Jungkooka się rozluźnia a jego głowa bezwładnie opada w dół. Zasnął. Słodki. Nie! Nie jest słodki Y/n co ty gadasz!
No to ty tak zostajesz - zaśmiał się cicho Taehyung
Może lepiej go obudze i niech idzie do łóżka - szepnęłam
Y/n siedź tak po prostu - powiedział Jin wstając - zrobię nam herbatę co wy na to?
Oboje z Taehyungiem przytaknęliśmy.
Taehyung? - spytałam
Tak Y/n - popatrzył na mnie pytają co
Powiedz mi chociaż co się stało wtedy kiedy pokłóciliście się wszyscy - powiedziałam a jego mina z uśmiechu zmieniła się w smutną - nie chce jakkolwiek być nachalna ale Jungkook potem był jakby to ująć... W nie najlepszym stanie
Tak wiem - westchnął - Jin hyung mi wszystko powiedział. Przykro min że do tego doszło ale już wszystko sobie wyjaśniliśmy. Przynajmniej ja z Kookiem no reszta dalej jest zła
To smutne - odpowiedziałam
Wtedy po prostu mieliśmy dużo stresu i każdy potrzebował się wykrzyczeć - przyznał - trochę się po wzywaliśmy to wszystko. Wiadomo wszystko było związane z pracą dlatego Kookie tak zareagował
Ale czemu on tak się stresuje tą firmą? - dopytywałam
Tylko nie mów Jinowi - szepnął, przytaknęłam a on delikatnie przybliżył się do Jungkooka żeby upewnić się że śpi - Jungkook bardzo poważnie traktuje firmę. Zaniedbuje swoje zdrowie i nie tylko żeby być dobrym szefem. Jego ojciec wywiera na nim dużą presję.
Przykro mi - powiedziałam
Mi też. Jest na codzień taki szczęśliwy a jak przychodzi temat pracy albo jego taty od razu go zmienia albo potem wybucha płaczem
Często tak płacze? - zapytałam sama nie wiem po co
Szczerze to prawie codziennie. Istnieją dwa rodzaje gniewu tego dziecka - powiedział z lekkim uśmiechem - raz płacze jakby miał 3 latka a raz wścieka się tak że rozwala wszystko na swojej drodze i przy okazji wszystkich. Trochę się po prostu nie kontroluje to wszystko.
Taehyung zakończył i spojrzał na Jungkooka. Jego usta były otwarte przez co mogłam zobaczyć jego śliczne królicze zęby. Policzki dalej miał lekko wilgotne ale niedługo powinno być już normalnie. Tae pogłaskał go po policzku i się uśmiechnął.
Uwielbiam gdy śpi - powiedział - wygląda wtedy tak bezbronnie i uroczo
Nic nie powiedziałam bo nie chciałam dziwnie zabrzmieć. Ale tak mi też Jungkook się podoba. W sensie co?! Nie nie nie. Nie o to chodziło. Y/n ty idiotko. Chodzi mi o to że moim zdaniem też wygląda miło gdy śpi.
𝐓𝐚𝐞𝐡𝐲𝐮𝐧𝐠 𝐏𝐎𝐕
Jin hyung zrobił herbatę i teraz już w trójce plus śpiący Kookie siedzimy i rozmawiamy na różne tematy. Mam nadzieję że Jin i Jungkook nie dowiedzą się że trochę powiedziałem Y/n.nie chciałem ale nie miło odmawiać dziewczynie. Jeszcze takiej ładnej. Tak jest całkiem ładna. Ciekawe czy ja jej się podobam. Pewnie nie. A może ona już ma chłopaka. Nie tylko nie to.
𝐘/𝐧 𝐏𝐎𝐕
Dochodziła 18 czyli siedzimy tak już koło półtorej godziny. Teraz Jungkook chyba zasnął na dobre bo troszkę chrapie
Ostatnio powiedział że na pewno nie chrapie i kłamiesz - zaśmiałam się do Jina
A mi powiedział że go skompromitowałem przed tobą - odpowiedział a ja się cicho zaśmiałam
Może faktycznie damy ci od niego odpocząć Y/n - powiedział Tae - pomóż mi hyung położymy go na kanapie a ty Y/n pójdź po koc i króliczka
Znowu ten króliczek po co on? - zapytałam
Kookie go lubi - opowiedział Jin
Potem ci to wyjaśnie - szepnął mi Taehyung na ucho. On serio jest super.
Tae i Jin położyli Jungkooka na kanapie a ja wziełam w sumie byle jaki koc z jego pokoju i tego królika. 22 latek śpi z przytulanką. Śmieszne ale też urocze. Siedzieliśmy tak jeszcze pół godziny po czym chłopaki uznali że się zbierają. Jednak nie zostałam z niczym. Dostałam numer do Taehyunga. Nie wiem czemu ale nawet się cieszę.
𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤 𝐏𝐎𝐕
Tata i mama stali i się do mnie uśmiechali. Zobaczyłem też moją starszą siostrę stojącą z nimi. Pod biegłem do nich a oni mnie przytulili.
Kochamy się Jungkookie - powiedziała mama
Ja też was kocham - powiedziałem z uśmiechem.
Obudziłem się.
To tylko sen. Niestety.
Rozejrzałem się dookoła. Było ciemno i tylko mała lapka stała na stole w salonie oświetlają kanape. Spojrzałem na zegar i była dopiero 20 więc Y/n musi gdzieś być. Chwila... Czy ja serio ją przytulałem i zasnąłem na niej . Nie nie nie Jungkook jesteś debilem i dzieckiem i niedojrzały i... Y/n weszła do salonu
O wstałeś w końcu - powiedziała radośnie - wszystko już w porządku?
Tak jest okej - odpwiedziałem
Jesteś teraz uroczy - zaśmiałam się siadając obok
Wcale nie jestem - zatrzymałem się i wyrzuciłem pluszaka którego dalej przytulałem podświadomie do siebie - uroczy!
Nie kłóć się ze mną bo jesteś - powiedziała
- Nie jestem!
- Jesteś
- Nie jestem!
- Jesteś
- wcale nie!
- wcale tak
No dobra może czasem - mruknąłem a ona się zaśmiałam
Zrobię kolacje bo po takiej długiej drzemce i tych wszystkich emocjach jesteś na pewno głodny - powiedziała
Skąd ona wiedziała?

CZYTASZ
𝙈𝙮𝙨𝙩𝙚𝙧𝙞𝙤𝙪𝙨 | Jeon Jeongguk
FanfictionRodzice y/n mają dług u Jeona Jungkooka . Szefa południowokoreańskiej mafii "Kal" . Przez sytuację dziewczyna zostaje oddana w ręce Jungkooka do czasu aż jej rodzice nie spłacą długu. Tylko co jeśli ten chłopak okaże się kompletnie inny niż się wyda...