𝟐𝟎

141 1 0
                                    

𝐘/𝐧 𝐩𝐨𝐯 

Cześć mamo, cześć tato - powiedziałam patrząc w dół. 

Stałam w progu mojego domu. W sumie nie jestem pewna czy dalej mogę go nazywać swoim. Rodzice wcale nie wyglądali jakby za mną tęsknili. Mogłam zauważyć na ich twarzach rozczarowanie z powodu że znowu tu jestem. Jungkook stał za mną trzymając moje rzeczy. Miał zimny wyraz twarzy. Czułam od niego obojętność. 

Witaj Y/n, idź do siebie muszę coś uzgodnić z panem Jeonem - powiedział ojciec

Zaśmiałam się na to określenie. Nazywa panem chłopaka który płakał przy mnie jak dziecko, chłopaka który jest uzależniony od mleka bananowego, chłopaka który ma najpiękniejszy uśmiech na świecie, chłopaka który kocha bajki Marvela i chłopaka który samą swoją obecnością sprawia że się uśmiecham. 

Tak. Zakochałam się w Jungkooku. 

𝐉𝐮𝐧𝐠𝐤𝐨𝐨𝐤 𝐩𝐨𝐯

Muszę coś uzgodnić z panem Jeonem - powiedział ojciec y/n po czym dziewczyna odeszła do pokoju

Jeszcze raz to powtórze. Nienawidzę. Kiedy. Ktoś. Mówi. Do. Mnie. Jeon! 

Słucham czego chcesz? - zapytałem 

Jeon masz dosyć pieniędzy, nie możesz mi odpuścić tego długu - spytał na co ja parsknąłem śmiechem 

To że oddałem ci córke nie oznacza że teraz nie dasz mi kasy Kim - zaśmiałam się 

- Wpłaciłem już ponad połowe kwoty dalej ci mało?! 

- Połowe! Nie całość! Więc nie mamy o czym rozmawiać póki cała kwota nie będzie na moim koncie! 

- Czemu ci na tym tak zależy

- Nie interesuj się takimi sprawami! 

- Bo co?

- Bo zaraz ci wpierdole i tak się skończy

Chciałem się opanować no ale co poradzę że ten cały Kim jest taki wkurwiający. Sam się prosi żebym mu wpieprzyć. W sumie dawno się nie biłem.

𝐘/𝐧 𝐩𝐨𝐯

Rozpakowałam swoje rzeczy że smutnym uśmiechem na ustach. Nie chce tu znowu być. Chce być z Kookiem i powoli sobie to uświadamiam. Nagle usłyszałam krzyki mojej mamy z dołu. 

- Uspokujcie się! Teraz! 

Zeszłam po schodach na dół a na widok który tam zastałam na pewno nie byłam gotowa. Jungkook i mój ojciec bili się a moja matka próbowała ich rozdzielić. Wow Nieźli są. Kibicuje oczywiście Kookiemu. Chwila y/n.co ty pieprzysz? ! 

- Wynoś się w tej chwili! 

Bardzo chętnie, lepiej żebym widział ten hajs do końca tygodnia bo inaczej - Kook przerwał patrząc na mnie - nie będę taki miły

Jasne, tylko straszysz - zaśmiał się wrednie ojciec 

A chcesz się przekonać? Nie jestem sam w Ka - znowu przerwał spoglądając w moją stronę - w firmie więc radzę uważać 

- Zobaczymy Jeon 

Twarz Jungkooka zrobiła się jeszcze bardziej wściekła na to określenie ale w czym ma problem skoro to jego nazwisko. Byłam trochę zaskoczona. To kompletnie nowe oblicze Jungkooka. Był taki... Straszny. 

∘₊✧──────✧₊∘

Leżałam w łóżku i strasznie się nudziłam. Wysłałam już chyba milion wiadomości do Kooka ale nawet ich nie odczytał. Pisałam też do Tae ale on powiedział że jest teraz zajęty. 

𝙼𝚘𝚓𝚊 𝚑𝚎𝚛𝚋𝚊𝚝𝚔𝚊 ❤

Już jestem Y/n 

𝚈/𝚗 

Proszę Tae... Powiedz mi o co chodzi Kookowi

𝙼𝚘𝚓𝚊 𝚑𝚎𝚛𝚋𝚊𝚝𝚔𝚊❤

Zabije mnie jak ci powiem... Ale chciałbym bardzo 

𝚈/𝚗 

Więc mów 

𝙼𝚘𝚓𝚊 𝚑𝚎𝚛𝚋𝚊𝚝𝚔𝚊 ❤

W swoim czasie y/n.Kookie musi przemyśleć dużo rzeczy 

Dlaczego on mi to robi? Akurat teraz kiedy w końcu jestem pewna że też go kocham. Bycie bez niego to najgorsze uczucie na świecie. Czuje taką pustkę i tęsknote za tym przeto śnię tym królikiem. Sama w to nie wierze ale na prawdę zakochałam się w tym idiocie. 


𝙈𝙮𝙨𝙩𝙚𝙧𝙞𝙤𝙪𝙨 | Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz