7# - Chcesz przetestować którąś z tych zabawek?

88 5 1
                                    

Minęły długie minuty zanim Taehyung zdecydował się opuścić ogarniającą jego ciało ciepłą wodę. Niechętnie wychodził z wanny, gdyż duża ilość piany i idealna temperatura wody sprawiały, że miał ochotę siedzieć jeszcze przez długi długi czas. Jednak jego opadające ze zmęczenia powieki zmusiły go do opuszczenia jego małej, rajskiej przystanii.

Powieszony na ciepłym kaloryferze ręcznik, którym opatulił swoje ciało, dawał mu kolejną, przyjemną dawkę ciepła, za którym od razu zatęsknił po opuszczeniu wanny. Dokładnie wycierając swoje ciało stanął przed dużym lustrem, w które spojrzał oglądając swój bałagan na włosach. Owinął się ręcznikiem wokół bioder i rozglądając się po pomieszczeniu stwierdził, że nie ma on tutaj żadnych ubrań na przebranie się do snu, który z każdą kolejną chwilą wołał go w trasę do łóżka znajdującego się w pokoju obok. Ups. Zapomniał zapytać Jeongguka o jakieś ubrania do spania. Chwycił za klamkę i uchylił drzwi następnie wchodząc do pokoju, w którym miał spędzić dzisiejszą noc. Podszedł do swoich rzeczy położonych na łóżku, gdzie na szafce obok niego dostrzegł ułożone w staranną kostkę parę ubrań, a na nich karteczkę, którą od razu chwycił w swoje dłonie czytając jej treść.

Wiem, że nie masz żadnych ubrań, dlatego pomyślałem za ciebie. Nie ma za co ;)

Czyli nie musiał paradować w samym ręczniku po całej tej willi w poszukiwaniu swojego szefa, by jak zbity piesek zapytać go czy da mu coś, w czym będzie mógł swobodnie spać. Odpowiadało mu to, bo nie musiał robić z siebie idioty ;). Podniósł ubrania z szafki dostrzegając uchyloną szufladę szafki. Dostrzegając w niej coś założył na siebie rzeczy, które dostał i usiadł na łóżku wysuwając szufladę bardziej, a jej  zawartość sprawiła, że z prędkością światła ją zamknął.

-Dał mi pokój zabaw ze swoją dziewczyną i nawet nie zamknął szuflady z zabawkami...

Odpuszczając wstał i łapiąc ręcznik dostarczył go do kosza na pranie po czym wrócił do łóżka. Sunąc dłonią po pościeli wyczuł jej delikatność i miękkość, co sprawiło, że miał ochotę zakopać się pod kołdrą i zapaść w przyjemny, ciepły sen. Wsunął się pod cudowną pieżynę i przykrył swoje ciało sięgając jeszcze dłonią do swojego telefonu, który leżał na środku łóżka. Oparł się wygodnie o wielkie poduszki i odblokował urządzenie. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy to nieodebrane połączenia od jego mamy oraz Jimina. Dodatkowo także multum wiadomości. Wszedł w konwersację ze swoją rodzicielką i napisał jej, że tę noc spędzi u znajomych. Zaraz po tym wszedł w rozmowę z Jiminem, który próbował dobić się do niego od dobrej  godziny. Nie odpisując wybrał numer przyjaciela, który kliknął zielony przycisk zaledwie po dwóch sygnałach.

-Czego się nie odzywasz cały dzień?! - Jego krzyk do słuchawki spowodował, że Taehyung odsunął telefon od swojego ucha troszcząc się o swoje bębenki w uszach, które jego mały przyjaciel mógłby nieodwracalnie uszkodzić.

-Nie drzyj się, w pracy byłem do późna, a potem mój szef chciał mnie podwieźć. - Mówiąc to zaczął bawić się krańcem przykrywającej go pościeli.

-Odwiózł cię? - Ton głosu Parka zmienił się diametralnie. Od wściekłości do ciekawości pomieszanej z ekscytacją.

-Trochę tak i trochę nie.

-A możesz z sensem?

-Zgodziłem się z nim pojechać, ale po 5 minutach jazdy po prostu zasnąłem i zapomniałem podać mój adres, więc zabrał mnie do siebie na noc.

-JESTEŚ U NIEGO NA NOC?! - Bębenki Tae znów zostały pokrzywdzone przez głośny pisk jego przyjaciela. - Przepraszam mamo! Już nie będę krzyczeć!

-Tak, jestem u niego na noc. Trochę dziwnie się czuję śpiąc w domu mojego szefa.

-Daj spokój! Przecież przez niego prawie oszalałeś na rozmowie rekrutacyjnej! To chłop dla ciebie, Tae! Weź się w końcu w garść i coś z tym zrób!

-Chciałbym, ale nie pyknie. - Mruknął do słuchawki.

-Dlaczego?

-Bo jest zajęty. Widziałem ją. Jest piękna i ma zupełnie inny styl od mojego.

-Chujowo trochę... Ale słuchaj! Kim ty jesteś mi powiedz, żeby jej nie odbić takiego przystojniaka?

-Pogięło cię? Nie będę nikomu psuł związku. Aż tak nisko nie upadłem, Jimin.

-Pierdu pierdu, nie gadaj głupot. Spróbuj z nim coś, a może ci się uda, hm?

-Ta, na pewno..

-Dobra, ja muszę uciekać, bo mama mi grozi wyłączeniem internetu. A jak ja wtedy będę grał w simsy?!

-Idź, idź, nasza rodzinka w simsach musi funkcjonować.

-BAAAJ! - Po tych słowach w uszach Kima wybrzmiał dźwięk zakończonego połączenia, a on wyciszając powiadomienia odłożył telefon na szafkę i opatulił się kołdrą. Niedługo po tym jego zmęczenie wzięło górę, a jego przymykające się powieki zaprowadziły go do świata snu. Z resztą, do bardzo dobrego snu.

~~~~~

Wpadające przez okno promienie słońca podrażniły senne powieki chłopaka, który czując rozdrażnienie obrócił się na drugi bok nasuwając kołdrę bardziej na swoje ciało. Jednak jego rozdrażnienie wzięło górę, gdy przypomniał sobie, że ze zmęczenia zapomniał wyłączyć lampkę nocną, która teraz uporczywie świeciła mu w oczy. Z grymasem obrócił się na plecy i uchylił powieki będąc lekko rozkojarzonym po tak dobrym śnie, którego widoki przewinęły mu się przed oczami, a uczucie lekkiej wilgoci sprawiło, że momentalnie uniósł kołdrę spoglądając pod nią. Uff, na szczęście tylko się spocił. Przekręcił swoje ciało i sięgnął swój telefon, a widząc godzinę 8:20 z przykrością stwierdził, że fajnie byłoby jeszcze pospać. Odblokowywując urządzenie poprzeglądał kilka aplikacji i grając krótko w kilka gier, zanim podniósł się z łóżka. Siedząc na krawędzi przetarł dłońmi twarz i usunął sprzed oczu utrudniające mu widoczność kosmyki blond włosów. Pomrugał jeszcze ogarniętymi przez sen powiekami i odnalazł swoje ubrania z poprzedniego dnia, z którymi ruszył w stronę łazienki, w której zmienił swój ubiór. Mając na sobie jedynie spodnie i koszulę wrócił do pokoju, gdzie pościelił rozwalone, jak jego włosy z samego rana. Zajął miejsce na pościeli i spoglądając na swój telefon poleciał wzrokiem na szafkę nocną. Wspomnienie z wczorajszego znaleziska wróciły mu do głowy, którą obrócił odwracając wzrok. Jednak jego ciekawość brała górę i w końcu skusił się, by wysunąć szufladę, a następnie spojrzał w jej zawartość. Nidgy w życiu nie widział tylu zabawek w jednym miejscu. Wyciągnął dłoń w stronę szuflady i wyciągnął pierwszą lepszą rzecz, jaka mu wpadła w ręce, gdy w tej samej chwili drzwi do jego pokoju nagle się otworzyły, a w ich progu stanął nikt inny, jak Jeon Jeongguk.

-Chciałem zaprosić cię na śniadanie, ale widzę, że masz inne plany co do jedzenia.

-Ja nie..

-Chcesz przetestować którąś z tych zabawek?

~~~~~~

Elo misiaczki, co tam u was? A nie spodziewaliście się czegoś takiego, hm?

ZAPRASZAM NA MOJEGO DISCORDA, GDZIE MACIE WSZYSTKIE INFORMACJE - LINK W PROFILU

Buźka <3 ;)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 20 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Porn StarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz