Wielka sala zamkowa oświetlona tysiącem świec migotała w blasku wieczornej gwiazdy. Księżniczka Elizabeth, o diamentowych oczach pełnych bólu, wpatrywała się w tancerzy na parkiecie. Książę John, z dumą w postawie i uśmiechem na twarzy, zbliżył się do niej wyciągając dłoń do tańca. Eli, choć nienawidziła go za dawne krzywdy, w jej sercu zaczęły budzić się skrywane uczucia. Gdy ich dłonie złączyły się w tańcu, spojrzenia ich spotkały się w magicznej harmonii. W tej chwili zaklętej w tańcu, Elizabeth poczuła, że mimo wszystko, w głębi duszy, kocha tego mężczyznę, który kiedyś był tylko obcym księciem.
CZYTASZ
Royal Love
RomancePrawdziwa i bezwarunkowa miłość...? Czy może tylko zwykła iluzja? Dwoje tak dobrze znanych sobie ludzi których łączy: To jedno same skrywane uczucie, ten sam obowiązek. I to okrutne poczucie winy. Na pierwszy rzut oka Elizabeth i John to zwykła dwój...