chejka
jestem zelka
znaczy nie, bo ja mam imię i mnóstwo ksyw
ale jestem zelka
i przyszłam się przywitać
i pochwalić nową okładką
no oraz zadać pytanieale to zaraz, najpierw przedstawię okładkę
podczas produkcji popłakałam się z pięć razy zanim znalazłam idealne zdjęcia, całość zabrała mi około czterech godzin... ale uważam, że było warto bo strasznie mi się podoba
zignorujmy że miałam być na przerwie
i pytanie do was, ponieważ mimo prac syzyfowych podczas tworzenia okładek, to sprawia mi to przyjemność i ogromną satysfakcję – chcielibyście okładkownię? byłby ktoś zainteresowany moją pracą?
nie mówię, że już teraz, bo przez jakiś okres będę miała mniej czasu. ale tak ogólnie, ktoś by chciał?
nie hejtujcie kotków na moich okładkach, są słodkie