Rozdział 1 Niemożliwe dla śmiertelników

16 1 2
                                    

Shirokaze było spokojnym miastem, ale niestety moja ciocia tak zadecydowała że się przenosimy do większego miasta pod pretekstem że dorastam i potrzebuję więcej przestrzeni. I właśnie dlatego tu jestem. Może tego nie chciałam a może chciałam, ale jedno wiem najlepiej będzie mi tu trudno.

***

Budziłam się w nocy chyba z pięć razy, bo niby w nowym mieście w nowym mieszkaniu zawsze ta pierwsza noc jest trudna, tylko że ja mieszkam z Ciotką tu z niecały tydzień. W nocy śnił mi się jakiś chłopak, nie wiedziałam kim był ani czego ode mnie chciał. Więc postanowiłam że nie będę się tym przejmować. Wyszłam z mojego pokoju prosto do kuchni. Nowe mieszkanie było jeszcze w remoncie, na podłodze leżały jeszcze gazety czy wiadra z farbom. Gdy weszłam do pomieszczenia od razu napotkałam wzrok mojej Ciotki która się w mnie wpatrywała. - Cześć ciociu - Machnęłam ręką w stronę czarnowłosej kobiety. - Cześć Misaki. Jak się spało? - Spytała się mnie Ciocia - Dobrze - Skłamałam - Myślę że powinnam... Zorientować... Się... - Dukałam - Zorientować się... W nowym mieście - Dokończyłam - Też tak myślę - Odpowiedziała Ciocia i zaraz po tym dodała - Podwiesić Cię gdzieś? - Spojrzałam na nią - Nie trzeba - Podeszłam do stołu gdzie było już przygotowane śniadanie przez Ciocie.

Po śniadaniu praktycznie od razu wyszłam z mieszkania. Mieszkanie znajdowało się w kamienicy z czerwonej cegły. Kamienica nie była blisko centrum miasta ani blisko szkoły do której miałam od poniedziałku iść, kamienica bardziej znajdowała się na obrzeżach miasta, gdzie jak przypuszczałam pewnie musiałabym na pieszo iść do szkoły z pół godziny. Chodziłam bez najmniejszego celu po jeszcze mi nie znanych uliczkach były puste, nie widziałam ani jednego samochodu, człowieka czy nawet psa czy kota. Dookoła było cicho. Nagle usłyszałam ciche szczekanie jakby psa a raczej jakiegoś małego szczeniaka. Postanowiłam pójść za tym dźwiękiem i jak przypuszczacie nie był to dobry pomysł. Zza zakrętu wyjechał biały samochód przypuszczam że marki Toyota. Ostatnie co usłyszałam to było hamowanie, pisk opon i lekkie stuknięcie.

Nine Lives dziewięć żyć Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz