Dwie rzeczy, których najbardziej nie lubię w swoim życiu to medycyna i wstawanie rano na wykłady. Z natury jestem humanistą, niestety rodzice zawsze chcieli, żebym był lekarzem. Nie chciałem ich zawieść, a skoro moje umiejętności są ponadprzeciętne, to pomyślałem, że nie zaszkodzi spróbować. I takim cudem zaczynam dziś drugi rok studiów. Medycyny.Jak codziennie rano, byłem w trakcie robienia sobie kawy. Czarnej, bez cukru. Starałem się dbać o zdrowie, a z kawy nie zrezygnuję bo mam skłonność do bezsenności. Chociaż mogę powiedzieć, że ostatnimi czasy się poprawiło, to nadal często zarywam nocki (nie idźcie na medycynę).
Było jeszcze wcześnie rano, ale skoro i tak nie mogłem spać to siedziałem przy oknie, pijąc napój kofeinowy i paląc papierosa. Nie, nie popieram palenia, ale trudno wyjść z tego nałogu. Szczerze, nienawidzę smaku tytoniu. Zgasiłem szkuga i zacząłem delektować się moją pyszną gorzką kawą.
Mieszkałem w akademiku z współlokatorem, Gorou. Na początku dzieliłem pokój z kimś innym, ale zaprzyjaźniłem się właśnie z nim i udało nam sie wymienić mieszkaniami. W każdym takim pokoju znajdowała się sypialnia, łazienka i kuchnia. Tak wiem, ekskluzywnie, ale to dlatego że jest to najlepszy uniwersytet w mieście.
Moi rodzice mają własną firmę, więc zawsze miałem pieniądze pod dostatkiem. Chcieli mi wynająć własne mieszkanie, ale ja wolałem poradzić sobie sam. Lubię Gorou, ale tylko dzięki jego rodzicom dostał się na ten kierunek. Jego matka jest sponsorem wydziału, a ojciec szanowanym lekarzem, natomiast Gorou tak jak ja, nigdy nie marzył o medycynie. Ma bardzo dobre serce, ale brakuje mu szarych komórek. W tamtym roku ledwo udało mu się wszystko pozaliczać. Jednak ja go nie oceniam, każdy ma swój urok. Jak mu z czymś nie idzie to ma darmowe korki u mnie. Chociaż to też nie zawsze działa..
Mam małą grupkę znajomych, jednak chodzą oni na inne kierunki. Kokomi – przyjaciółka Gorou z liceum, chodzi na prawo, na tym samym kierunku jest Ayaka. Jej brat Ayato, razem ze swoim najlepszym przyjacielem Thomą, studiują informatykę, są na trzecim roku. Jest jeszcze Yoimiya, dziewczyna Ayaki, nie znam jej na tyle, by cokolwiek o niej powiedzieć. Ale podobno dobrze im razem więc zakładam, że nie jest zła.
Z przemyśleń wyrwał mnie ktoś, a raczej coś, co właśnie przekroczyło próg kuchni. Zapomniałem powiedzieć, że mam drugiego współlokatora (tak pozwalają mi trzymać zwierzęta w akademiku). Był to kot osoby, której już przy mnie nie ma. Od tamtej pory to ja się nim opiekuję. Wstałem, żeby dać mu jedzenie, bo gdyby zaczął miauczeć, obudziłby Gorou, a ja już wiele razy się z nim kłóciłem o tego futrzaka..
—Chodź tu kocie—wsypałem mu karmę do miski, a on zaczął sie zajadać. Ostatnio dosyć przytył.. ale to nie moja wina, że nie potrafię odmawiać jego słodkim oczkom. Jak jego poprzedni właściciel zmarł, przestał zupełnie jeść. Zrobiło mi się go żal, dlatego go przygarnąłem.
W tym momencie zza progu wyłonił się mój współlokator. Za jakie grzechy musiał się obudzić. Jest dopiero wpół do siódmej, znowu będzie mi marudził.
—Kazuha twój kot na mnie nasikał—westchnął, a ja spojrzałem na niego zdezorientowany, próbując nie wybuchnąć śmiechem.
—Ale.. ale jak to nasikał—przestało mi być do śmiechu—Czy ty spałeś z moim kotem?—uniosłem brew, a Gorou popatrzył na mnie zmieszany. Dopiero po paru sekundach zorientowałem się jak to zabrzmiało—Wiesz, że nie to miałem na myśli—złapałem się za głowę. Chłopak jedynie westchnął.
—Czy ty w ogóle dzisiaj spałeś? Za każdym razem jak się budziłem, to jeszcze coś robiłeś...—po jego głosie można było wyczuć, że był dosyć zmartwiony. Lubiłem w nim to, że tak się przejmował innymi, ale nie jestem typem osoby, która lubi się komukolwiek zwierzać. To prawda, nie spałem dziś za dużo, ale to ze stresu przed nowym rokiem. W wakacje dobrze się wysypiałem, można nawet powiedzieć, że bardzo dawno nie spałem lepiej. Niestety przyszedł rok szkolny, więc powracam do rzeczywistości.
CZYTASZ
Superache [Kazuscara]
RomancePo latach rozłąki Kazuha i Scara spotykają się. Czy pomimo bolesnych przeżyć będą mogli wybaczyć sobie błędy przeszłości? tw; sh, suicide, addict, drugs, ed tytuł inspirowany albumem Conana Graya !!