In my life<33

CHAPTER 5 - Próba samobójcza?

‼️W TYM ROZDZIALE POJAWIA SIE MOTYW SH JESLI JESTES WRAZLIWY POMIŃ‼️

Grudzień 2017r.

Perspektywa Livki

Dzień jak co dzień. Siedziałam w swoim pokoju przy biurku i uczyłam się. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Zaprosiłam mojego gościa do środka. Odwróciłam się w kierunku drzwi kiedy zobaczyłam że przyszedł mój przyjaciel.Podszedł do mnie i zaczął mówić.

-A tobie się przypadkiem coś nie pomyliło?

-O co ci chodzi?

-Możesz mi łaskawie powiedzieć co ty robisz?

-Uczę się nie widać?

-Nie zapomiałaś o czymś przypadkiem?

-Nie chyba

-A płyta?

Zamilkłam. Zapomiałam.
Wbiłam wzrok w ziemie i już się nie odzywałam.

-KURWA SPÓŹNIASZ SIĘ JEBANY DRUGI TYDZIEŃ BO NIE POTRAFISZ TRZECH GŁUPICH KAWAŁKÓW ZMIXOWAĆ NIE WYMAGAM NIEWIADOMO ILE OD CIEBIE TYLKO TEŻ POTRZEBUJE CZASU ŻEBY PODPISAĆ PREORDERY

Wiem zjebałam. Wydarł się na mnie. Nie wiedział że boję się kiedy ktoś na mnie krzyczy.

-Przepraszam..

-PRZEPRASZAM? TYLKO TYLE?

Znowu to samo. Zaczęłam skubać skórki u paznokci.

-Na jutro bedziesz miał okej?

Skrycie liczyłam na to że się zgodzi.

-Dobra niech bedzie ale jutro ma być gotowa u mnie

Wyszedł. Odłożyłam książki z których się uczyłam i wzięłam się do roboty.

Siedząc w słuchawkach i kończąc mixować drugi numer do pokoju weszła moja matka.

-Wyłącz to w tej chwili

-Zaraz kończe poczekaj

-NIE! Masz to wyłączyć i wziaść się za naukę. Bedziesz nikim bez niej rozumiesz? NIKIM. Nikt cię nie bedzie chciał. Jesteś brzydka i gruba to chociaż inteligencją trochę nadrób.

Wyszła i zostawiła mnie z kłebkiem myśli. Jedyne co przewijało się teraz w mojej głowie. Jestem beznadziejna. Do niczego się nie nadaje.

Zapisałam pliki i wyłączyłam laptopa. W nocy zrobie ten ostatni numer. Wstałam od biurka i poszłam do łazienki. Zakluczyłam drzwi i otworzyłam szufladę. Wyciągnełam z niej żyletkę. Zjechałam plecami po ścianie i zrobiłam kilka nacięć na ręce. Patrzyłam jak krew powoli spływa po moim nadgarstku. Uspokajało mnie to. Wstałam po chwili z ziemi i umyłam żyletkę od krwi. Schowałam ją na jej miejsce i owinęłam bandażem rękę. Ubrałam szybko pierwszą lepszą bluzę i wyszłam z łazienki.

Usiadłam przy biurku i uczyłam się dalej. Znowu musiałam udawać że nic się nie stało. Że jestem idealnym dzieckiem. Dziś miarka się przelała. Koniec z tym. Koniec z moim życiem.

***

Było już chwile po północy skończyłam mixować ostatni numer z płyty Michała. Szybko mu wysłałam wszystkie pliki.

Wzięłam się za pisanie listów pożegnalnych. Wszyscy w domu spali. Napisałam tylko dla trzech osób. Dla Oskara, rodziców i mojego najlepszego przyjaciela. Wszystkie podpisałam i zostawiłam na biurku tak żeby były widoczne.

Wyszłam po cichu z mojego pokoju i poszłam do łazienki po żyletkę. Schowałam ją do kieszeni i ubrałam buty.

Wyszłam z domu i ruszylam d kierunku jakiegoś lasku. Usiadłam pod drzewem. Nie zależało mi już na niczym. Zaczęłam wspominać te dobre chwile i te złe. Bolała mnie świadomość tylko że jak się zabije to nie będe mogła oglądać i wspierać mojego brata jak bedzie osiągał kolejne sukcesy w swojej karierze.

Przy wspominaniu złych momentów pojawił się także on człowiek którego nienawidze. Podciął mi skrzydła na samym początku mojej kariery realizatorki. Michał Matczak.

Odsunęłam tę myśl i wyjęłam telefon z kieszeni. Chciałam się poraz ostatni pożegnać z moim bratem. Wiedziałam że śpi więc wysłałam mu krótką wiadomość.

Od:Najlepsza siostra ever💕
Cześć braciszku. Wiem że śpisz ale chciałam się z tobą pożeganć poraz ostatni. Pamietaj będe zawsze obok ciebie nawet jak mnie nie będzie. Będe kibicować ci w spełnianiu sukcesów i marzeń tam gdzieś z góry.
Kocham cię najbardziej na świecie bro i nigdy się nie poddawaj. Twoja ulubiona siorka Livka.

Wysłałam. Podwinęłam rękawy bluzy i zaczęłam wykonywać głebokie ciecią na ręce. Czułam że odpływam. Udało się...

---------
Pamietajcie jesli macie jakis problem zgloscie sie z nim do kogos, wygadajcie się komus nawet mi jak chcecie. Aktualnie sie czuje jak nasza glowna bohaterka. Mozecie tez zadzwonic na telefon zaufania 116 111. Trzymajcie się jakos tam.