Coś o głównej bohaterce
Hejka mam na imię Faustyna Fugińska/Baran.Mam brata bliźniaka Patryka,nasi rodzice się rozwiedli a ja dostałam się do szkoły w Francji więc pojechałam do taty bo tam mieszkał.Ale po roku nauki tam dostałam 5 jedynek to oznacza tylko jedno...wywalili mnie więc przeprowadziłam się do mojego brata i mamy nie byłam zadowolona bo mam słabe relacje z mamą ale w końcu tam mieszka mój brat i mój chłopak Kuba.Będę chodziła do nowej szkoły ale mam nadzieję że mój tata nie będzie zły że mnie wywali.
*Perspektywa Faustyny*
Leciałam kilka godzin aż w końcu wylądowałam i zobaczyłam go.
F:Braciszku tak tęskniłam!-Wykrzyczałam przytulając swojego brata.
P:Ja też,tak się cieszę że wróciłaś-powiedział z łzami w oczach.
F:A gdzie mamą?-zapytałam bo miała podobno być.
P:jest w pracy wróci za tydzień.-patryk to powiedział jakby to się działo co dwa tygodnie.
F:Okey-odpowiedziałam trochę zdezorientowana.
Potem jechaliśmy w niezręcznej ciszy autem tak około 15/20 minut. Jak dotarliśmy to Patryk pokazał mi gdzie będę spała itd.Usiedliśmy sobie na kanapie i nagle zadzwonił dzwonek.
F:Ja otworzę!-wykrzyczałam na cały głos.
Otworzyłam drzwi, a moim oczom ukazał się Kuba.
F:Kubuś!-wykrzyczałam z radości.
K:Hej Fausti.-powiedział jakby ktoś mu kazał
P:Hej.
Poczułam smutek, czułam że to koniec naszego związku.W głowiewie miałam tylko jedno. czy on stracił uczucia? Pytałam się ciągle.
F:chcesz herbatę?-zapytałam z grzeczności.
K:Nie dzięki
I potem gadaliśmy o różnych bez sensownych rzeczach aż w końcu...
K: Patryk wyjdziesz na chwilę?
Patryk poszedł na górę bez słowa, a mi zaczeło mocniej bić serce, to się dzieje...
K:Fausti dzięki za te dwa lata związku ale już nic nie czuję...
Wtedy zaczełam płakać, to się stało
K: jak wyjechałaś to poznałem taką olę bardzo ją polubiłem ale tylko się przyjaźniliśmy ale teraz chcemy coś więcej przepraszam.-powiedział jakby było to mu obojętne.
F;Idź już z stąd!-wykrzyczałam z wahaniem.
*Perspektywa Patryka*
Usłyszałem jak Faustyna krzyknęła a potem trzask drzwi więc zbiegłem na dół i zobaczyłam Fausti jak płaczę Kuby już nie było pomyślałem "co za kurwa debil" od razu podbiegłem do Fausti.
P: co on ci zrobił?-zapytałem siostrzyczkę.
F:nic.-powiedziała płacząc.
P:Widzę że że coś zrobił.-powiedziałem przytulając blondynkę.
F:Zerwał ze mną dla jakiejś Oli.
Zamurowało mnie.
P:Dla Oli!?- Zdenerwowałem się.
F:Tak.
Wtedy popatrzyłem w telefon i BYŁA JUŻ 20:00! Nie wiem kiedy to zleciało,powiedziałem Fausti która godzina a ona poszła na górę się myć.
*Perspektywa Faustyny*
Już 20:00 a chciałam jeszcze coś obejrzeć ale mam jutro rozpoczęcie roku szkolnego o 8:00. Przyszykowałam strój galowy i potem go wyprasowałam,poszłam się myć i szykować do snu.
To koniec tego rozdziału z góry przepraszam jak są jakieś błędy ortograficzne
CZYTASZ
fartek~my love story
Teen Fictionopowieść o grupce przyjaciół ale kilku z nich ukrywa pewną tajemnicę