Leon pov:
Właśnie wszedłem do szkoły..eh bycie nowym uczniem to koszmar. Były lekcje więc na szczęście nikogo nie było na korytarzach.
Po krótkiej chwili doszedłem przed klase,wziąłem głęboki wdech i zapukałem.
Nauczyciel od razu powiedział proszę ze środka klasy,więc otworzyłem drzwi i wszedłem do środka i stanąłem przed klasą która się na mnie lampiła jakbym był niewiadomo kim.
Ethan pov:
Siedziałem jak zwykle w swojej ławce, nie słuchając co nauczyciel mówił.
Siedziałem z moją grubką znajomych którzy o czymś gadali, ale nagle jeden z nich o imieniu takashi do mnie powiedział.
-Ej Ethan? Wiesz że będzie nowy uczeń-
-Nie za dużo debili mamy w klasie?-
-Dyrektor decyduje nie ja-
westchnołem i zmieniliśmy temat rozmowy.
Po chwili ktoś zapukał i wszedł do sali, no tak nowy uczeń był dość niski gdzieś 160 na oko,miał na sobie czarną bluzę i czarne baggy spodnie zauważyłem też że ma na rękach czarne rękawiczki. Miał kolczyk w nosie po prawej stronie,ma czarne włosy i nosi okulary.
Nauczyciel powiedział do chłopaka
-Proszę przedstaw się-
-Jestem Leon,mam 16 lat-
-Dobrze idź usiądź-
Leon poszedł usiąść prawie na końcu sali dwie ławki obok mnie.
Pov Leon:
Kiedy skończyłem się przedstawiać,poszedłem do przedostatniej ławki i usiadłem.
Rozglądnołem się po klasie i po chwili mój wzrok zatrzymał się na wysokim brunecie, na oko miał nie wiem 170 wzrostu? Wyglądał na 16-17 lat, był ubrany w czarną bluzkę i granatowe baggy spodnie i miał srebrny naszyjnik,był nawet lekko umięśniony..Miał chyba zielone oczy, i z tego co zauważyłem ma tatuaż na ręce. Jak się tak na niego spoglądałem zauważyłem że on też na mnie zerkną więc złapaliśmy kontakt wzrokowy.
Ethan pov:
Rozmawiałem z jednym z moich znajomych,jak z nim rozmawiałem zerknąłem na nowego chłopaka zauważyłem że na mnie spoglądał, Złapaliśmy kontakt wzrokowy jak się tak na siebie patrzyliśmy zauważyłem że ten cały Leon jest słodki..Wait co?! Co ja myślę.
Nie, nope nie lubię chłopaków..Po chwili zastanowienia puściłem mu oczko i się lekko uśmiechnołem a on się lekko zarumienił i odwrócił wzrok, ja jeszcze chwile się na niego patrzyłem i odwróciłem wzrok z powrotem na mojego znajomego wracając do rozmowy z nim.
Po krótkim czasie zadzwonił dzwonek więc cała klasa wyszła z sali i kierowali się do następnej sali.
Leon Pov:
Wyszedłem z sali i zacząłem iść w stronę kolejnej sali gdzie będe mieć lekcje, ale nagle wpadłem na kogoś i upadłem na podłogę,gdy podniosłem głowę do góry zobaczyłem bruneta którego widziałem w klasie,brunet popatrzył na mnie i się lekko uśmiechnął a następnie zaczął mówić.
-No proszę kogo my Tu mamy? Nowego ucznia huh? -
Zignorowałem go i kiedy chciałem wstać on popchnął mnie z powrotem na ziemie.
-Ugh. Czego chcesz?- Zapytałem podnosząc głowę żeby na niego spojrzeć.
-Przeproś za to że na mnie wpadłeś-
Powiedział brunet.
-W twoich snach-
Ten się tylko uśmiechnął a pare jego kolegów się lekko chichrało a jeden z nich złapał mnie od tyłu żebym nie uciekł,więc tylko mogłem się szarpać.
-Przeprosisz? Czy mam cię zmusić-
Zapytał brunet,złapał mój pod bródek i zmusił mnie żebym na niego spojrzał.
-Możesz spróbować-
Jak to powiedziałem to brunet uderzył mnie w nos.
-Na pewno nie przeprosisz?-
Zapytał ponownie a ja zabrałem rękę z zacisku jego kolegi i go uderzyłem w pod bródek,jego kolega od razu złapał mnie mocniej za ręce żebym tym razem się nie wyrwał.
-Trzymaj go mocniej a nie!-
Brunet lekko krzyknął na swojego przyjaciela a ten tylko kiwnął głową, po chwili brunet na mnie spojrzał i uderzył mnie ponownie ale w brzuch a ja za kaszlałem lekko i zwinołem się z bólu.
-Puść go.-Powiedział brunet a jego kolega mnie puścił a ja upadłem z powrotem na podłogę trzymając się za brzuch a z nosa leciała mi krew.
Brunet podniósł mój podbródek żebym na niego znowu spojrzał.
-Tylko się nie po płacz jak dziecko-
Powiedział brunet lekko się śmiejąc, puścił mój podbródek i odszedł.Hello,mam nadzieję że podoba wam się 1 rozdział. Przepraszam za wszelkie błędy ortograficzne 😭🙏
CZYTASZ
Enemies to lovers (mafia?)
RandomEnemies to lovers Zwrot akcji? Mafia? Przemoc 18+............