𝓟𝓻𝓸𝓵𝓸𝓰

11 1 0
                                    


Siedziałam w pokoju czytając książkę pt. Hellish Heat. Polubiłam książki tej autorki, relaksowały mnie. Po 20 minutach zaschło mi w gardle, więc poszłam do kuchni zrobić sobie herbatę. Nagle zadzwonił mój telefon, myślałam, że to mój chłopak Ethan. Zdziwiłam się, gdy spojrzałam na wyświetlacz był to jego przyjaciel Ryan. Odebrałam telefon i zaczęłam mówić.

- Halo? Ryan?

- Cześć Susan, mam dla ciebie wiadomość.. –powiedział chłopak, a w jego głosie słyszałam smutek? Załamanie? Dlaczego nie zadzwonił do Ethan'a? Tyle pytań roiło się w mojej głowie, na które chciałam znać odpowiedź.

- Jaką? – zapytałam zaciekawiona.

- Ethan on... -mówił chłopak, lecz nie potrafił ułożyć swoich słów w wypowiedź. Robiło mi się słabo na samą myśl, że mogło stać się coś złego.

-Co z nim?! No mów! – miałam dość czekania, chciałam wiedzieć co się stało.

-On nie żyje... W poniedziałek będzie pogrzeb... - dokończył, próbował udawać twardego czułam to. Nie chciałam w to wierzyć, on kłamał, musiał kłamać. To nie mogło okazać się prawdą. Łzy spływały mi po policzkach.

-To żart prawda? Powiedz, że to cholerny żart!.. –chciałam myśleć, że to żart. Moje życie bez niego już nie będzie takie szczęśliwe. Dlaczego on mnie zostawił?

- Susan, chciałbym, żeby był to żart, ale tak nie jest. Ethan'a już z nami nie ma... - Ryan wypowiedział drugie zdanie z wielkim bólem. Nie odpowiedziałam mu, rozłączyłam się. Nie myślałam o niczym innym niż o tym, że jego tu nie ma.

,, Living a lie ''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz