Morgan podążał szybkim krokiem po nierównej kostce brukowej, otoczony wszechogarniającym półmrokiem, który rozjaśniały witryny sklepów, kawiarń i nocnych klubów z których eleganckim szykiem płynęła barwna i ciepła rzeczka muzyki jazzowej. Mijał pijaków i żebraków, przechodził przez kłęby gęstego, ciężkiego tytoniowego dymu, usilnie starającego się stłumić kwaśny, drażniący odór moczu i mdły smród alkoholu. Mijał twarze kryjące się w cieniach, dla których nie było niczym niezwykłym by jakiś młodzik biegł w tych okolicach o tak późnej porze i mało kto uświadczył mu choć odrobiny uwagi.
Do uszu Morgana docierały głosy mijanych ludzi. Głosy przepełnione ekstazą lub gniewem, czasem mieszając się w jedno, tworząc przez to akt rozpustny i prymitywny. Im dalej znajdował się od centrum świateł, im bardziej pochłaniały go kolejne wąskie uliczki, tym mniej sklepików I zakładów stawały przed nim, aż w końcu znalazł się na zupełnym odludziu, gdzie jedynym znakiem po ich niegdysiejszej obecności były stare, walące się domy. Puste okna zdawały się patrzeć na chłopaka równie martwo jak trupy których widział zbyt wiele w swoim życiu.
Na rozwidleniu dróg zahamował tak gwałtownie że zdarł kolana o żwirową drogę. Stanął i rozejrzał się gorączkowo, łapiąc kolejne oddechy głębiej i bardziej łapczywie. Morgan zaklął cicho pod nosem. Jeśli pójdzie w lewo, ostrzeże ich na czas. Uratuje pozostałych i będą w stanie uciec. Jedyne co pozostało to ucieczka, walka znaczyła jedynie śmierć. Był tego pewien. Ale jeśli pójdzie w prawo, zyska szansę by to wszystko odkręcić. By zdusić tragedię w zarodku, ocalić wszystkich. Nie było to pewne. Droga w prawo była jedną wielką niewiadomą, źle mogło pójść praktycznie cokolwiek. Ale nawet jeśli szanse były marne, to jakieś były. Jeden procent to zawsze więcej od kompletnego, beznadziejnego zera. Musiał spróbować.
Zmusił palące żywym, rwącym bólem ciało do kolejnego ruchu i wstał. Pobiegł w prawo.
CZYTASZ
Anomalia
Science FictionGłównymi bohaterami tej historii są dwaj chłopcy, zagubieni w rzeczywistości do której nie pasują i chowający mroczną tajemnicę, z którą obaj będą musieli się zmierzyć.