Mój stary to Mariusz Szczerski. Pół mieszkania z------e drakkarami. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi maszt czy ogólnie i trzeba wyciągać w szpitalu bo mają zadziory na końcu. W swoim 15 letnim życiu już z 10 razy byłam na takim zabiegu. Tydzień temu poszłam na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu maszt w nodze.
Druga połowa mieszkania z------a zinami, płytami itp. Co tydzień ojciec robi objazd po znajomych w mieście, żeby skompletować wszystkie ziny. Byłam na tyle głupia, że nauczyłam go into internety bo myślałam, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla skinheadów i kręci gównoburze z innymi łysolami o najlepsze zespoły itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo w---------ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie w-----ł to założyłam tam konto i go trolowałam pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu honor to guwno. Matka Kaśka nie nadążała z gotowaniem zrazów na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę „Ian Stuart" za n-------e 10k postów."
"Jak jest ciepło to co weekend z--------a na próbę do koncertu albo nagrać płytę. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę ojciec do obiadu p------i o zaletach słuchania RAC. Jak się dostałam do szkoły to stary przez tydzień pieolił że to dzięki temu, że słucham z nim RACu.
Co sobotę budzi ze swoim znajomym Olafem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pakując mikrofony, gitary, itd.
Przy jedzeniu zawsze p------i o polskiej scenie RAC albo o zespołach i za każdym razem temat schodzi w końcu na Adama Bartnikiewicza. Ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu d--y kradnie nam utwory! zadaje się z ćpunami!, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać furiat.net żeby się uspokoić.
W tym roku sam sobie kupił na święta zestaw płyt Screwdrivera. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj to rozpakował i odsłuchał w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały Fred Perry i siedział cały dzień słuchając na środku mieszkania. Obiad też tam zjadł
Gdyby mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich łysoli w polsce to bym wzięła i z---------ła.
Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałam urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na swój koncert w drodze wyjątku. Super prezent tato.
Pojechaliśmy gdzieś wpizdu za miasto, dochodzimy do jakiejś piwnicy a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył cały sprzęt i siedzę na koncercie a stary wyje do mikrofonu. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłam discmana to mnie ojciec p--------ł mikrofonem po głowie, że niby koncert zagłuszam. Jak się chciałam podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wierciła bo szeleszczę i gówno słychać co śpiewa. 5 godzin musiałam siedzieć w bezruchu i patrzeć na skinheadów w pogo jak w jakimś j-----m Guantanamo.
Wspomniałem, że ojciec ma kolegę Olafa, z którym jeździ na koncerty. Kiedyś towarzyszem wypraw był hehe Adam. 365 dni w roku w kurtce BOMBER. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z czerwonym na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny, Adaś przyszedł na hehe kielicha. N------i oczywiście cały czas gadali o rac scenie i o swoich zespołach. Ja siedziałam u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepszy honor czy konkwista. No i aż się zaczeli n-------ć zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt...